Samorządy wchodzą śmiało w innowacje

Powstanie społeczeństwa informacyjnego oraz popularyzacja mobilnego internetu i smartfonów wymusiły zmianę podejścia administracji do obywateli.

Publikacja: 09.07.2018 01:45

Nowe technologie pomagają zaoszczędzić czas i pieniądze

Nowe technologie pomagają zaoszczędzić czas i pieniądze

Foto: AdobeStock

Cyfrowa rewolucja jest jak góra lodowa: widzimy tylko jej wierzchołek. Gros przemian odbywa się w tle – zmieniają się systemy informacyjne, sposób zbierania i analizowania danych, modele biznesowe. Jeszcze do niedawna o innowacjach mówiło się przede wszystkim w kontekście przedsiębiorstw. Teraz coraz odważniej w ten obszar wkraczają instytucje publiczne.

W światowych rankingach na najbardziej inteligentne miasta prym wiodą Singapur, Londyn i Barcelona. Ten pierwszy oferuje mieszkańcom możliwość załatwienia niemal wszystkich spraw za pośrednictwem cyfrowych technologii – wizyty w urzędzie są tam ewenementem. Z kolei Barcelona zdecydowała się m.in. na „inteligentne" śmietniki – dzięki zamontowanym czujnikom informują odpowiednie służby o zapełnieniu. Wszystko dzieje się automatycznie. Inteligentne oświetlenie (np. latarnie włączające się dopiero po wykryciu ruchu) i inteligentny system transportu publicznego to już w tym mieście standard.

Barcelona może się również pochwalić nowatorskim systemem nawadniania – z czujnikami, które dostarczają danych o wilgotności, temperaturze powietrza, prędkości wiatru i nasłonecznieniu. To z kolei pomaga ogrodnikom w określeniu optymalnej ilości wody koniecznej do nawadniania roślin. Z innych ciekawostek warto odnotować używanie dronów do transportu krwi i materiałów do analiz medycznych – dzieje się tak w szwajcarskich szpitalach.

Nowe potrzeby, nowe usługi

– Samorządy początkowo skupiały się na wprowadzaniu systemów automatyzujących podstawowe obszary związane z planowaniem finansowym oraz bieżącą kontrolą wpływów danin publicznych i kosztów. Zarządzanie mieniem samorządowym, zwłaszcza nieruchomościami, również wymagało systemów IT, szczególnie w obszarze ewidencji wpływu z tytułu najmu – komentuje Mariusz Kochański, członek zarządu firmy Veracomp.

Postępująca cyfryzacja wymusiła szereg zmian w systemach IT. Obecnie zakres zadań obowiązkowych gmin jest szeroki, a samorządy jeszcze go rozszerzają, próbując spełnić oczekiwania wielu grup: aktualnych i przyszłych mieszkańców będących także wyborcami, inwestorów, turystów, a w przypadku większych ośrodków akademickich również potencjalnych studentów.

Samorządowe systemy IT nowej generacji mają zatem nie tylko usprawnić realizację zadań samorządów przez redukcję kosztów, zmniejszenie niezbędnych zasobów oraz zwiększenie szybkości działania, ale także budować nową jakość dla strategicznych grup interesariuszy. W efekcie gminne witryny internetowe są często hostowane u zewnętrznych dostawców, gdyż taka architektura umożliwia łatwe wspomaganie wydajności w przypadku zwiększonego ruchu związanego np. z rekrutacją do przedszkola czy prowadzoną ankietą wśród mieszkańców.

– Interakcja z mieszkańcami wymaga również ochrony stron pod kątem DDoS (rodzaj ataku cybernetycznego – red.) czy ewentualnych wycieków danych. Gminy same inwestują w odpowiednie firewalle i ochronę DDoS lub zlecają te usługi zewnętrznym usługodawcom – podkreśla ekspert z Veracompu. Dodaje, że nowelizacja prawa postawiła nowe wymogi w zakresie poczty elektronicznej, która stopniowo staje się głównym środkiem komunikacji z mieszkańcami. Duża liczba kont pocztowych dla urzędników powoduje konieczność zarządzania nimi oraz ochrony przed wyciekiem danych osobowych, tajemnicy służbowej, a przede wszystkim przed cyberatakami.

Jednym z największych problemów, z jakimi mierzy się administracja publiczna, jest złożoność systemów.

– Wiele instytucji korzysta z produktów i rozwiązań od różnych dostawców, a takie środowisko jest trudne do zarządzania. Sposobem na rozwiązanie problemu może być zebranie wszystkich oddzielnych elementów w jeden spójny system. Podejście to umożliwia nie tylko dokładną widoczność całego środowiska zabezpieczeń IT, ale również jego łatwą rozbudowę i dostosowywanie do rosnących wymagań – mówi Jolanta Malak, regionalna dyrektor Fortinet w Polsce.

Zdaniem Jolanty Malak państwa powinny przeznaczać odpowiednie środki na bezpieczeństwo IT: każdego roku nakłady finansowe na ten cel rosną na świecie o 7–8 proc. Na Zachodzie standardem jest, że na cyberbezpieczeństwie się nie oszczędza, ponieważ potencjalne straty są zbyt duże. – Nam też powinna towarzyszyć podobna świadomość – podkreśla przedstawicielka Fortinetu.

Skąd płyną nowinki

W Polsce na badania i rozwój przeznacza się zaledwie 1 proc. PKB. Rząd deklaruje, że odsetek ten będzie rósł. Źródłem innowacji są różne grupy: ośrodki naukowe, działy badawczo-rozwojowe w średnich i dużych przedsiębiorstwach, a także startupy. Działania w kierunku zwiększania innowacyjności podejmuje też Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które realizuje m.in. projekt E-pionier.

– Jego celem jest rozwiązywanie problemów o charakterze społeczno-gospodarczym za pomocą technologii informacyjno-komunikacyjnych. Chodzi o stworzenie rozwiązań, które podniosą komfort życia społeczności. Niezwykle ważnym, planowanym efektem projektu jest wzmocnienie powiązań głównie między szkolnictwem wyższym, sektorem badań i uczestnikami rynku wysokich technologii – mówi Wojciech Piotrowicz, koordynator projektu e-Pionier z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Projekty są realizowane w ciekawym modelu tzw. zamówień przedkomercyjnych: zamawiający określa konkretny problem, na który nie ma na rynku rozwiązania. Odbiorcą tak stworzonych produktów i usług mogą być zarówno firmy, jak i administracja publiczna.

Miasta pod lupą

Innowacje w samorządowych systemach informatycznych są widoczne w każdym obszarze. Przykład? Praktycznie każda gmina zdecydowała się na wprowadzanie systemów monitoringu wizyjnego w celu poprawy bezpieczeństwa swoich mieszkańców.

– Większość gmin jest w trakcie rozbudowy takich systemów oraz ich transformacji w kierunku rozwiązań w pełni cyfrowych, wyposażonych w rozbudowaną analitykę obrazu czy zacieranie wizerunków twarzy (wymagane przez RODO) – mówi Mariusz Kochański. Dodaje, że systemy takie są podłączane do centralnego systemu za pośrednictwem łączy światłowodowych, układanych przez gminy w kanalizacji wodnej, ściekowej i ciepłowniczej, oraz systemów radiodostępu w technologiach LTE oraz Wi-Fi.

Nowe technologie umożliwiają mieszkańcom większy wpływ na podejmowane w mieście decyzje. Przykładem może być rozwiązanie zastosowane w Gdańsku: Bank Nasadzeń Drzew. – Założenie aplikacji jest bardzo proste: na stronie bandgdansk.com znajduje się mapka, na której mieszkaniec zaznacza miejsce, gdzie chce, aby drzewo było posadzone. Następnie wypełnia formularz, a urzędnicy miejscy się z nim kontaktują, by omówić możliwości nasadzeń w wyznaczonym miejscu. Aplikacja cieszy się dużą popularnością, a jej twórcy wspomagają wdrożenie podobnych rozwiązań w innych miastach Polski – informuje Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dodaje, że kolejną aplikacją, która pozwala na sprawne zarządzanie miejską infrastrukturą, jest Gdańska Mapa Porządku, za pomocą której mieszkańcy mogą zgłaszać awarie. Obsługujący ją pracownicy niezwłocznie przekazują zgłoszenia do odpowiednich służb. Zgłosić można m.in. graffiti, awarię sygnalizacji, zalaną ulicę, zalegający śnieg, dewastację, zaśmiecenie, problemy ze znakami drogowymi, oblodzenia, dziury w jezdni...

Obowiązkiem gmin jest organizacja systemu wywozu i przeróbki śmieci oraz sprzątanie dróg, chodników czy parków. Duże koszty związane z tymi usługami skłaniają miasta do rozważenia – na bazie zagranicznych wzorów – projektów zasilanych energią słoneczną i wprowadzenia koszy, które same wzywają śmieciarkę, gdy są zapełnione.

Innowacje na stałe zagościły w edukacji. Gminy potrzebują narzędzi do przeprowadzania rekrutacji do żłobków, przedszkoli, szkół, prowadzenia systemów planowania i kontroli kosztów. Wprowadzenie informatyki najpierw na poziomie szkół średnich, potem podstawowych, a ostatnio również przedszkoli, wymagało od gmin przygotowania strategii IT. – Gminy coraz częściej decydują się na standaryzację rozwiązań sprzętowych w szkołach oraz wirtualizację i chmuryzację wykorzystywanych aplikacji. Utrzymywanie i zarządzanie sieciami WLAN czy bezpieczeństwem IT w szkołach jest coraz częściej powierzane przez gminy zewnętrznym firmom – informuje przedstawiciel Varacompu.

Wartość polskiego rynku IT szacowana jest na 40 mld zł. Mocno rośnie segment wspomnianej już chmury.

– Usługi w tym modelu dają nie tylko szeroki wachlarz możliwości „przeszczepiania" scenariuszy biznesowych na potrzeby funkcjonowania jednostek administracji publicznej, ale i nieograniczone zasoby mocy obliczeniowej. Obywatele i przedsiębiorcy coraz częściej oczekują dopasowania czasu i jakości realizowanych usług do poziomu obsługi realizowanego chociażby w sektorze finansowym – komentuje Bartosz Stebnicki, dyrektor sektora publicznego w firmie Microsoft. Dodaje, że usługi w modelu chmurowym oznaczają najwyższy dostępny na rynku poziom bezpieczeństwa, którego jednostki administracji publicznej nie byłyby w stanie zagwarantować samodzielnie. To na dostawcach technologii spoczywa obowiązek ochrony danych, zapewnienia ciągłości działania i utrzymania najnowszych wersji oprogramowania.

Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego