W październiku 2016 r. Monika K. (dane zmienione) zwróciła się o przyznanie świadczeń na dziecko z Funduszu Alimentacyjnego na okres świadczeniowy 2016/2017.
Kobieta przedstawiła plik kserokopii dokumentów w języku hiszpańskim. Prezydent Łodzi wezwał ją do dostarczenia dokumentów przetłumaczonych na język polski. Jednocześnie pouczył, że w razie niezastosowania się do wezwania zostanie wydana decyzja o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia. Monika K. złożyła oświadczenie, że w sierpniu 2016 r. zarobiła 1074 euro. Dostarczyła też wszystkie dokumenty dotyczące pracy w Hiszpanii od 11 lipca do 25 września 2016 r. Wyjaśniła, że z powodu braku pieniędzy nie może przedłożyć dokumentów przetłumaczonych na język polski. Musiałaby zapłacić za tłumaczenie 1800 zł, a jest samotną matką utrzymującą się z zasiłku dla bezrobotnych.
Prezydent miasta pozostawił wniosek bez rozpatrzenia. W odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi Monika K. wyjaśniła, że żądane dokumenty dostarczyła w terminie. Nie została jej też wskazana podstawa prawna obowiązku przetłumaczenia dokumentów. Dodała, że zatrudnienie w Hiszpanii może potwierdzić wojewódzki urząd pracy, który ją tam skierował.
Kolegium utrzymało w mocy decyzję prezydenta miasta. Przypomniało, że zgodnie z konstytucją i ustawą o języku polskim podmioty wykonujące zadania publiczne dokonują wszelkich czynności urzędowych w języku polskim. Dotyczy to także podań i innych pism. Prezydent miał więc obowiązek posługiwania się w postępowaniu tłumaczeniami dokumentów na język polski.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi nie miał wątpliwości, że organy administracji publicznej obowiązane są prowadzić postępowanie na podstawie dokumentów w języku polskim, a sporządzone w języku obcym wymagają tłumaczenia. Zwrócił jednak uwagę, że z przepisów konstytucji i ustawy o języku polskim nie wynika, aby obowiązek dostarczenia tłumaczenia dokumentów spoczywał na stronie postępowania.