Sąd Najwyższy o doręczaniu pisma procesowego

Pozostawienie awiza musi poprzedzać właściwa próba doręczenia pisma procesowego do rąk własnych.

Publikacja: 28.04.2017 07:35

Sąd Najwyższy o doręczaniu pisma procesowego

Foto: Fotorzepa / Radek Pasterski

To wnioski z najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, które wyjaśnia nieco zawiłości doręczeń sądowych.

Kwestia ta wynikła w sprawie o zniesienie współwłasności nieruchomości. Odpisu wniosku i zawiadomienia o ostatniej rozprawie dla Magdaleny K., uczestniczki sprawy, Sąd Rejonowy nie przesłał na jej adres zamieszkania, znany sądowi, ale Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że dokumenty te zostały skutecznie doręczone na adres jej pracy (spółki), pod którym przesyłka była podwójnie awizowana.

Przesyłka do pracy

Rozpatrując zażalenie na postanowienie SO, Sąd Najwyższy skupił się na prawidłowości tego doręczenia. Okazało się, że spółka pod tym adresem nie prowadzi działalności i nie ma tam pocztowych skrzynek oddawczych dla pozostawienia awiza. Zasady doręczeń mają zaś charakter obowiązkowy, nie ma miejsca na odstępstwa od reguł przewidzianych w k.p.c. (art. 131–147).

Artykuł 135 § 1 k.p.c. stanowi, że doręczenia osobie fizycznej dokonuje się w mieszkaniu, w miejscu pracy lub tam, gdzie się adresata zastanie – to jest tzw. doręczenie właściwe, do rąk własnych adresata. W nowszym orzecznictwie i literaturze prawnej przeważa pogląd, że pierwszeństwo ma doręczenie w mieszkaniu, a dopiero w razie trudności z tym związanych – w miejscu pracy. W wypadku doręczenia przesyłki w miejscu pracy adresata doręczenie powinno nastąpić do jego własnych rąk, co oznacza, że podjęcie przesyłki np. przez pracodawcę jest prawnie bezskuteczne.

Najlepiej w domu

Można przyjąć, że wszystkie te miejsca są równoważne w tym sensie, że doręczenie na nie jest skuteczne, jeśli nastąpiło do rąk adresata. Nie jest jednak prawidłowe doręczenie w miejscu pracy, jeżeli nie podjęto prawidłowej próby doręczenia w mieszkaniu, na znany sądowi adres, oczywiście prawidłowy.

– Doręczenie zastępcze (poprzez podwójne awizowanie) może być natomiast zastosowane dopiero gdy okaże się, że nie było możliwe doręczenie właściwe, do rąk własnych (ew. domownika). Tylko doręczenie do rąk własnych adresata pozwala w pełni urzeczywistnić cel tej czynności procesowej, tj. bezpośrednie zapoznanie się adresata z pismem – wskazał w uzasadnieniu Jan Górowski, sędzia sprawozdawca.

– Brak możliwości obrony swych praw wynikający z wadliwego doręczenia przesyłki sądowej jest odwiecznie, zwykle nieskutecznie wałkowany w sądach odwoławczych – wskazuje adwokata Andrzej Michałowski. – Co ważne, dla stwierdzenia nieważności postępowania bez znaczenia jest, że uczestnik dotknięty wadliwością doręczenia powodującą niemożność obrony, zwłaszcza na ostatniej rozprawie przed wydaniem orzeczenia, nie skarży samego orzeczenia. Jest to bowiem tak kardynalna wada postępowania, że wymaga zniesienia postępowania i jego powtórki.

To ostrzeżenie dla wszystkich stron postępowania, którym zależy na sprawnym jego przebiegu, by pilnować poprawności doręczeń sądowych.

Zwłaszcza w przypadku awiza. W uchwale z 16 lutego 2017 r., III CZP 105/16 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że doręczenie zastępcze może być uznane za skuteczne tylko wtedy, gdy przesyłka sądowa została wysłana na aktualny adres, z imieniem i nazwiskiem odbiorcy, ale bez literówek, gdyż one doręczenie dyskwalifikują.

sygnatura akt: II CZ 152/16

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

Opinia

Marcin Łochowski, sędzia cywilny Sądu Apelacyjnego w Warszawie

Przepisy o doręczeniach sądowych, wiele razy zmieniane, nie są napisane dobrze, dlatego rodzą wiele wątpliwości. Jedna kwestia to, kto jest adresatem, druga to miejsce doręczenia, trzecia, komu można wręczyć przesyłkę, bo niekoniecznie adresatowi. Wreszcie jest często stosowane awizo, czyli zastępcze doręczenie, które jako pewna fikcja, że przesyłka doszła do adresata, musi być stosowane ściśle. Jak długo jednak nie będziemy mieć, jak np. Szwedzi, publicznego rejestru adresów, czego nie należy mylić z meldunkiem, tak długo będą problemy z doręczeniami, i to nie tylko pism sądowych.

To wnioski z najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, które wyjaśnia nieco zawiłości doręczeń sądowych.

Kwestia ta wynikła w sprawie o zniesienie współwłasności nieruchomości. Odpisu wniosku i zawiadomienia o ostatniej rozprawie dla Magdaleny K., uczestniczki sprawy, Sąd Rejonowy nie przesłał na jej adres zamieszkania, znany sądowi, ale Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że dokumenty te zostały skutecznie doręczone na adres jej pracy (spółki), pod którym przesyłka była podwójnie awizowana.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe