Płatność kartą płatniczą jest traktowana jak zapłata gotówką – twierdzą izby skarbowe w najnowszych interpretacjach podatkowych i odmawiają przedsiębiorcom zwolnienia z obowiązku posiadania kasy fiskalnej.
Interpretacje fiskusa mogą spowodować, że przedsiębiorcy łatwo wpadną w pułapkę nielegalnej sprzedaży bez użycia kasy fiskalnej. Przepisy mówią, że kasy nie muszą mieć firmy, które otrzymują zapłatę za pośrednictwem poczty albo na konto w banku lub SKOK.
Konia z rzędem temu, kto z nich wyczyta, że gdy klient zapłaci kartą, trzeba jednak uruchomić kasę, bo karta jest traktowana jak gotówka, choć gotówki żadna ze stron transakcji nawet nie widziała. A kto nie wystawi paragonu, popełnia przestępstwo i naraża się na bardzo wysoką grzywnę – nawet kilka milionów złotych.
Dwa razy to samo
– Stanowisko fiskusa jest absurdalne i niczemu nie służy – twierdzą eksperci podatkowi. Skarbówka nie ściągnie więcej podatków ani nie będzie miała łatwiej podczas kontroli, bo przecież płatności kartą i tak widać jak na dłoni.
– Celem tych regulacji było zapewnienie przejrzystości rozliczeń – tłumaczy Roman Namysłowski, doradca podatkowy i partner w Crido Taxand.