VAT: w sprawie ochrony brzegów mogło dojść do przekupstwa

Ministerstwo Finansów nie jest skore do szybkiego rozwiązania sporu o usługi ochrony brzegów morskich.

Publikacja: 12.10.2017 08:02

VAT: w sprawie ochrony brzegów mogło dojść do przekupstwa

Foto: AdobeStock

– Absurd tej sprawy osiągnął apogeum – tymi słowami posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk rozpoczęła dyskusję na wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Zwołała je, by kolejny raz nakłonić Ministerstwo Finansów do rozwiązania problemu stawki VAT na usługi ochrony środowiska morskiego.

Absurd, o którym wspominała przewodnicząca komisji, polega na tym, że w 2009 r. MF przestało uważać brzegi Bałtyku za „środowisko morskie". A to właśnie usług ochrony środowiska morskiego dotyczy zerowa stawka VAT, o którą firmy budowlane toczą spór z administracją skarbową. Władze skarbowe trzymają się swego stanowiska, mimo że kompetentne w tej sprawie urzędy morskie i przytłaczająca większość ekspertów hydrologów twierdzi inaczej. W rezultacie dziś urzędy skarbowe domagają się obciążania takich usług 23-proc. VAT, choć przez wiele lat nie kwestionowały stawki zerowej.

Podczas posiedzenia komisji wiceminister gospodarki morskiej Grzegorz Witkowski sugerował, że taka postawa fiskusa mogła być wynikiem lobbingu jednej z zagranicznych firm budowlanych. Nie podał jej nazwy, lecz wskazał, że przegrała w przetargu na usługi ochrony brzegów, nie mogąc zaoferować tak niskiej ceny jak polscy konkurenci.

– Potem ta firma poprosiła o interpretację wskazującą na 23-proc. VAT i ją dostała – mówił Witkowski, wskazując, że w ten sposób ujawnił się cały problem. Celem miałoby być wyrugowanie polskich firm z rynku.

Taki scenariusz może się ziścić. Roman Sulski z Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych w Gdańsku przyznał, że wskutek decyzji nakładających VAT za prace sprzed kilku lat stan jego firmy jest tragiczny.

– Powodem jest mała ilość zleceń i hipoteka ustanowiona na naszym majątku – mówił Sulski. Wtórowali mu posłowie komisji, wskazując, że firma, wokół której tworzy się fama o bankructwie, może wypaść z rynku.

Te głosy nie skłoniły jednak wiceministra finansów Pawła Cybulskiego do zmiany stanowiska. Wskazał, że problem będzie rozwiązany, gdy uchwałę w tej sprawie podejmie siedmioosobowy skład sędziów NSA (chodzi o sprawę firmy Strabag, a uchwała ma zapaść w listopadzie – red.). Zaproponował też, by firmy, które zostały zaskoczone nową interpretacją przepisów, zwracały się z wnioskami o umorzenie odsetek czy rozłożenie płatności podatku na raty.

– Absurd tej sprawy osiągnął apogeum – tymi słowami posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk rozpoczęła dyskusję na wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Zwołała je, by kolejny raz nakłonić Ministerstwo Finansów do rozwiązania problemu stawki VAT na usługi ochrony środowiska morskiego.

Absurd, o którym wspominała przewodnicząca komisji, polega na tym, że w 2009 r. MF przestało uważać brzegi Bałtyku za „środowisko morskie". A to właśnie usług ochrony środowiska morskiego dotyczy zerowa stawka VAT, o którą firmy budowlane toczą spór z administracją skarbową. Władze skarbowe trzymają się swego stanowiska, mimo że kompetentne w tej sprawie urzędy morskie i przytłaczająca większość ekspertów hydrologów twierdzi inaczej. W rezultacie dziś urzędy skarbowe domagają się obciążania takich usług 23-proc. VAT, choć przez wiele lat nie kwestionowały stawki zerowej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów