VAT: nowe europejskie środki walki z oszustwami podatkowymi

Nowe europejskie środki walki z oszustwami podatkowymi mogą być skuteczne, ale zapłacą za to firmy handlujące z innymi krajami Unii.

Publikacja: 06.10.2017 08:21

VAT: nowe europejskie środki walki z oszustwami podatkowymi

Foto: 123RF

Przedstawione w środę przez Komisję Europejską założenia reformy systemu podatku od wartości dodanej mają podstawowy cel: walkę z jego wyłudzeniami. Nie jest to bowiem problem tylko Polski, ale i wielu innych państw członkowskich UE. Pytani przez „Rzeczpospolitą" eksperci oceniają te zamiary jako krok w dobrym kierunku, choć kosztem płynności finansowej zwykłych przedsiębiorców.

Przedstawione propozycje nie mają jeszcze formy projektu zmiany dyrektywy o VAT (2006/112/WE), ale komisja ujawniła podstawowe pomysły:

- Zmiana systemu rozliczania dostaw wewnątrzwspólnotowych. Nabywca towaru będzie musiał zapłacić podatek w cenie towaru, a dostawca wykazać go na fakturze (zamiast dotychczasowej zerowej stawki) i odprowadzić do urzędu skarbowego w swoim kraju. Władze skarbowe krajów członkowskich mają wymieniać się informacjami o rozliczeniach podatników i wzajemnie regulować kwoty VAT pobranego w jednym kraju, a należnego w drugim.

- Pojedynczy Punkt Obsługi (ang. One-Stop-Shop). Firmy handlujące z wieloma krajami UE będą mogły zarejestrować się w swoim kraju i tam rozliczać VAT od takiego handlu według ujednoliconych zasad.

- Kryterium kraju przeznaczenia. VAT ma zasilać budżet kraju, w którym następuje dostawa do finalnego odbiorcy (czyli klienta detalicznego). Ta zasada, podobnie jak One-Stop-Shop, już obowiązuje w dla usług elektronicznych.

- Zmniejszenie biurokracji. Mają być uproszczone niektóre procedury i ujednolicone deklaracje podatkowe. Podatnicy wywiązujący się bez zarzutu z obowiązków wobec fiskusa mają korzystać z dalej idących ułatwień, może nawet ze zwolnienia z obciążania VAT od kupna towaru z UE.

Pierwsza z tych zmian może się okazać najbardziej dotkliwa dla przedsiębiorców kupujących towary z innych krajów unijnych. Oznacza bowiem w pewnym sensie powrót do stanu sprzed wejścia Polski do UE. Wtedy warunkiem dopuszczenia towaru do obrotu w Polsce było dokonanie odprawy celnej i zapłacenie należności importowych, w tym VAT. Tym razem nie ma mowy o szlabanach na granicy. W rozliczeniu za miesiąc przywozu towaru trzeba będzie jednak zapłacić VAT tak jak przy transakcjach krajowych. Dziś wewnątrzwspólnotowe nabycie też oznacza obowiązek naliczenia VAT, ale najczęściej pozostaje on zapisem księgowym i podlega odliczeniu przy najbliższym miesięcznym rozliczeniu podatku.

Joanna Rudzka, doradca podatkowy, uważa, że propozycje zasługują na aprobatę.

– Likwidują one jedną ze słabości dzisiejszego systemu, która dotyczy transakcji wewnątrzwspólnotowych. Sytuacja, w której podatek od nabycia jest tylko zapisem księgowym, prowokuje do wyłudzeń właśnie na tym etapie – wskazuje ekspertka. Zauważa jednak, że takie rozwiązanie może być skuteczne, ale będzie wyzwaniem dla administracji podatkowych krajów członkowskich.

– Chodzi zwłaszcza o sprawną wymianę informacji o transakcjach oraz o przekazywanie sobie odpowiednich kwot VAT – twierdzi Joanna Rudzka.

Konieczność zapłaty za towar z VAT z pewnością pogorszy też płynność finansową firm handlujących z innymi krajami UE. Nie jest też pewne, jak w nowym systemie będzie działał system zwrotu podatku dla firm zaangażowanych w handel międzynarodowy.

– Znając praktykę opieszałych zwrotów w niektórych państwach, nie tylko w Polsce, można się spodziewać, że procedura przekazywania sobie kwot podatku nie zawsze będzie działała idealnie – przewiduje Dorota Pokrop, doradca podatkowy i partner w EY.

Zauważa, że na płynność finansową firm może dodatkowo wpłynąć planowany w Polsce system tzw. podzielonej płatności. Zakłada on, że firma nie będzie mogła swobodnie dysponować kwotami wynikającymi z VAT do czasu jego rozliczenia.

– Oczywiście wiele zależy od rozwiązań szczegółowych, ale obawiam się, że nałożenie na siebie tych dwóch reżimów może nie zadowalać wszystkich podatników – przewiduje Dorota Pokrop. I podobnie jak Joanna Rudzka uważa, że w pierwszym okresie funkcjonowania nowego systemu może dojść do zamieszania, np. z powodu badania faktur z jednego kraju przez władze skarbowe innego kraju pod kątem zwrotów podatku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.rochowicz@rp.pl

Przedstawione w środę przez Komisję Europejską założenia reformy systemu podatku od wartości dodanej mają podstawowy cel: walkę z jego wyłudzeniami. Nie jest to bowiem problem tylko Polski, ale i wielu innych państw członkowskich UE. Pytani przez „Rzeczpospolitą" eksperci oceniają te zamiary jako krok w dobrym kierunku, choć kosztem płynności finansowej zwykłych przedsiębiorców.

Przedstawione propozycje nie mają jeszcze formy projektu zmiany dyrektywy o VAT (2006/112/WE), ale komisja ujawniła podstawowe pomysły:

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona