Najnowsza nowelizacja ustawy o VAT wprowadza wiele zmian, które mają poprawić ściągalność podatku i ukrócić działalność oszustów. Rykoszetem mogą dostać podatnicy zakładający nowe firmy i ich pełnomocnicy, zwłaszcza profesjonalni. Chodzi o zmianę dotyczącą poszerzenia kręgu osób, które mogą ponosić odpowiedzialność za długi podatnika. Zmiana jest wprowadzana dwutorowo.
Nowa sankcja
Pierwszym nowym przepisem ma być art. 117c w ordynacji podatkowej. Zgodnie z nim pełnomocnik, o którym mowa w ustawie o VAT, odpowiada solidarnie całym swoim majątkiem za zaległości podatkowe podatnika powstałe w ciągu sześciu miesięcy od dnia zarejestrowania go jako podatnika VAT czynnego. Przy czym regulacja ta odsyła do art. 96 ust. 4i ustawy o VAT, tymczasem z uzasadnienia projektu wynika, że chodzi o art. 96 ust. 4y. Ewidentnie wkradła się tu pomyłka.
Z regulacji dodanej do ustawy o VAT wynika zaś, że na odpowiedzialność za długi podatnika będzie narażony pełnomocnik, który złoży zgłoszenie rejestracyjne. Ustawa o VAT zawęża jednak zakres tej odpowiedzialności. Pełnomocnik będzie odpowiadał solidarnie całym swoim majątkiem z podatnikiem, któremu pomógł w rejestracji dla celów VAT, choć nie będzie mogła ona przekroczyć dziesięciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z kwartału poprzedzającego rejestrację. Odpowiedzialności nie będzie, jeżeli powstanie zaległości podatkowych nie będzie się wiązało z uczestnictwem podmiotu dokonującego sprzedaży w nierzetelnym rozliczaniu podatku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
– Proponowana nowelizacja ustawy o VAT nakierowana jest na walkę z oszustami. Cel szczytny, ale środki na jego realizację często nieadekwatne – uważa Jerzy Martini, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Martini i Wspólnicy.
W jego ocenie planowane obostrzenia, takie jak kaucja rejestracyjna czy odpowiedzialność pełnomocników za długi firmy, którą zarejestrowali, są nieproporcjonalne.