1 lipca br. weszły w życie przepisy sankcjonujące mechanizm podzielonej płatności. Nowe zapisy wprowadzone do ustawy o podatku od towarów i usług miały kompleksowo regulować działanie split payment, wskazując w sposób jasny zasady jego zastosowania czy korzyści z wyboru takiej formy rozliczeń. W praktyce jednak okazało się, że podatnicy stanęli przed problemami, które niejednokrotnie prowadzą do ograniczenia możliwości w zastosowaniu mechanizmu podzielonej płatności.
Czytaj także: Split payment - podzielona płatność: co trzeba wiedzieć
Faktury walutowe
Zgodnie z wprowadzonymi przepisami mechanizm podzielonej płatności może zostać zastosowany w transakcjach między podatnikami (sektor B2B), przy przelewach dokonywanych w złotych pomiędzy rachunkami prowadzonymi przez banki w Polsce bądź SKOK-i. W rzeczywistości gospodarczej rozliczenia pomiędzy podatnikami są jednak niejednokrotnie dokonywane w innych walutach. Czy w takiej sytuacji nabywca towaru bądź usługi nie może skorzystać z możliwości rozliczenia przy użyciu split payment?
Banki wskazują, że technicznie jest to wykonalne, lecz od podatnika wymaga większego nakładu czasu i pieniędzy. Aby zastosować split payment do faktur walutowych, należy wykonać dwa oddzielne przelewy – jeden w kwocie netto z konta walutowego, czyli w tradycyjnym formacie, drugi – w złotych na konto VAT sprzedawcy w formacie podzielonej płatności. Otwarte pozostaje pytanie, czy konieczność podjęcia dodatkowych działań, niejednokrotnie wiążących się z zapłatą prowizji za przelew, nie zniechęci podatników do skorzystania z tej możliwości.
Płatności masowe
Dotychczas podatnicy chętnie korzystali z możliwości kumulowania wielu przelewów. Wysyłany był jeden przelew, który dotyczył wielu faktur. Tymczasem mechanizm split payment wymusza regulowanie płatności za poszczególne faktury odrębnymi przelewami, tak aby jedna płatność dotyczyła jednej faktury.