Pierwsze zastosowanie przepisów o konfiskacie rozszerzonej

Prokuratura po raz pierwszy zastosowała przepisy o konfiskacie rozszerzonej w sprawie o podatki. Na poczet długów zajęła udziały w spółce sprzedającej mięso.

Publikacja: 17.07.2017 07:34

Pierwsze zastosowanie przepisów o konfiskacie rozszerzonej

Foto: Adobe Stock

Choć udziały w spółce produkującej wyroby mięsne formalnie nie należały do podejrzanych o oszustwa podatkowe, prokurator zabezpieczył także ten majątek na poczet grożącego przepadku i zaległych podatków. Stwierdził bowiem, że dwie inne osoby, które zapłaciły za udziały ponad 2 mln zł, były udziałowcami tylko formalnie.

Faktyczny właściciel

Faktycznie dobrze prosperującym przedsiębiorstwem zarządzali podejrzani o udział w oszustwach podatkowych na handlu olejami smarowymi, a pieniądze na zakup udziałów pochodziły właśnie z tej działalności. W ten sposób po raz pierwszy prokuratura zastosowała obowiązujące od końca kwietnia przepisy o konfiskacie rozszerzonej w sprawie o podatki. Fikcyjni udziałowcy pomagający ukryć majątek są oskarżeni o pranie pieniędzy. Oprócz udziałów prokuratura zabezpieczyła m.in. samochody, pieniądze, biżuterię, złote monety i tiry wraz z cysternami, łącznie warte ponad 10 mln zł.

Prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, potwierdza, że w tej sprawie skorzystano z nowych instytucji obowiązujących od 27 kwietnia br. Śledczy zastrzegają jednak, że sięgać po nie można tylko w konkretnych, ustawowo uregulowanych, przypadkach. Ostateczne decyzje podejmie i tak sąd wyrokujący w każdej konkretnej sprawie.

Nowe przepisy kodeksu karnego miały uderzyć w oszustów gospodarczych i uniemożliwić czerpanie korzyści z nielegalnie zdobytych majątków. Nowela wprowadziła ewentualność przepadku przedsiębiorstwa, gdyby przy jego pomocy popełniono m.in. przestępstwa prania pieniędzy czy podatkowe.

Przepadek można orzec też wobec osób trzecich, na rzecz których sprawca przekazał majątek faktycznie albo pod jakimkolwiek tytułem prawnym. Uznaje się wtedy, że majątek wciąż należy do sprawcy.

Oszustwa podatkowe

Do takiego przekonania doszła Prokuratura Regionalna w Warszawie, prowadząca śledztwo wobec ponad 20 osób, zdaniem śledczych członków zorganizowanej grupy przestępczej. Śledztwo obejmuje przestępstwa związane z obrotem olejem smarowym sprzedawanym jako napędowy i wykorzystywaniem przez członków grupy kontrolowanych przez siebie firm do uchylania się od opodatkowania akcyzą od sprowadzonych do Polski ponad 20 mln litrów oleju. Prokuratorzy badają też podanie nieprawdy w deklaracjach VAT i posługiwanie się pustymi fakturami. Według prokuratury grupa nie zapłaciła 24 mln zł akcyzy i 16 mln zł VAT.

Jedną z firm kontrolowanych przez grupę była działająca na Mazowszu spółka z ograniczoną odpowiedzialnością zajmująca się produkcją mięsa. To właśnie jej udziały za ponad 2 mln zł nabyły dwie osoby za pieniądze mające pochodzić z działalności przestępczej. Prokuratura twierdzi, że celem transakcji było ukrycie pieniędzy z oszustw podatkowych.

Warszawska prokuratura jest kolejną, która sięgnęła po konfiskatę rozszerzoną. Przepisy te po raz pierwszy zastosowali prokuratorzy z Lubelskiego. W tamtej sprawie prokurator orzekł przepadek spółek formalnie należących do córki podejrzanego o uprawę konopi.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: mateusz.maj@rp.pl

Opinia

Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy Kancelaria Ożóg Tomczykowski

Nie znam szczegółowych akt spraw, w których zastosowano konfiskatę rozszerzoną, więc trudno jednoznacznie oceniać, czy prokuratorzy prawidłowo skorzystali z nowej instytucji prawnokarnej. Jak jednak czytam o fikcyjnym zakupie udziałów, to przypomina mi się scenariusz filmu pt. „Układ zamknięty". Obawiam się, że takie narzędzia, jak obecnie wprowadzono do polskich przepisów karnych, w rękach bezmyślnych ludzi mogą być bardzo niebezpieczne. Wydaje mi się, że obecne brzmienie przepisów stwarza ogromne pole do nadużyć władzy, które jeszcze nieraz zakończą się skandalicznymi decyzjami procesowymi rujnującymi życie tym „niepokornym" obywatelom.

Choć udziały w spółce produkującej wyroby mięsne formalnie nie należały do podejrzanych o oszustwa podatkowe, prokurator zabezpieczył także ten majątek na poczet grożącego przepadku i zaległych podatków. Stwierdził bowiem, że dwie inne osoby, które zapłaciły za udziały ponad 2 mln zł, były udziałowcami tylko formalnie.

Faktyczny właściciel

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe