Ministerstwo Finansów w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej" potwierdziło, że system podzielonej płatności (split payment) nie będzie stosowany do prowadzących działalność gospodarczą osób fizycznych, które rozliczają się przez zwykłe rachunki oszczędnościowe. Skarbówka nie zablokuje im VAT na specjalnym koncie.
– To dobra wiadomość zwłaszcza dla jednoosobowych firm albo samozatrudnionych, bo unikną problemów z płynnością finansową – mówi Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, menedżer w Grant Thornton.
Obawy o płynność finansową
Przepisy o podzielonej płatności wchodzą 1 lipca. Tego dnia banki mają założyć przedsiębiorcom specjalne VAT-owskie rachunki. Jeśli kontrahent zdecyduje się na podzieloną płatność, na taki rachunek wpłynie kwota podatku. Te pieniądze będzie można wykorzystywać w ograniczony sposób, przede wszystkim do płacenia VAT dostawcom albo urzędowi skarbowemu.
– Przedsiębiorcy obawiają się, że mogą mieć z tego powodu problemy finansowe. Teraz firma otrzymująca zapłatę za towar sprzedany np. na początku kwietnia może rozporządzać kwotą podatku do 25 maja, a nawet 25 lipca, jeśli rozlicza się kwartalnie. Po zastosowaniu podzielonej płatności przez jej kontrahenta nie będzie mogła z tych pieniędzy korzystać – tłumaczy adwokat Piotr Świniarski.
– Środki ze specjalnego rachunku będą zwalniane przez skarbówkę dopiero po 60 dniach. Można wystąpić do urzędu o wcześniejsze uwolnienie pieniędzy, ale to zawsze dodatkowa czynność, utrudniająca życie przedsiębiorcy. Blokada VAT będzie się cyklicznie powtarzać – mówi Arkadiusz Łagowski.