W czwartek Rada Ministrów skierowała do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o VAT i prawo o miarach. Mają być kolejnym krokiem do uszczelnienia systemu podatkowego. Dotychczas działania te koncentrowały się na kontrolowaniu rozliczeń firm. Teraz pod lupę trafią transakcje sprzedaży na rzecz konsumentów.
Wymiana kas fiskalnych ma być rozłożona w czasie. Branże, które zdaniem Ministerstwa Finansów są najbardziej narażone na nadużycia, pójdą na pierwszy ogień. Projekt zakłada, że już od początku 2019 r. kas online będą musiały używać stacje paliw i warsztaty samochodowe, w tym te zajmujące się wymianą opon. Od lipca 2019 r. nowy obowiązek obejmie usługi związane z wyżywieniem, w tym świadczone sezonowo, oraz usługi krótkotrwałego zakwaterowania. Z kolei od 1 stycznia 2020 r. nowe kasy muszą zainstalować: fryzjerzy, kosmetyczki, firmy budowlane, lekarze, prawnicy i kluby fitness.
Używane obecnie kasy z pamięcią elektroniczną będzie można instalować do końca 2022 r., a z papierową – tylko do końca 2018 r. Kasy starego typu będą funkcjonowały obok kas online, aż do ich wyeksploatowania. Projekt podoba się ekspertom.
– Analiza transakcji przy wykorzystaniu systemu informatycznego to dobre rozwiązanie, które przyczyni się do uszczelnienie systemu podatkowego. Krajowa Administracja Skarbowa będzie mogła dokonywać sprawnej weryfikacji danych przy jednoczesnym ograniczeniu liczby kontroli wykonywanych w terenie – mówi mówi Mariusz Korzeb, doradca podatkowy.
Nowe kasy dostaną funkcję przesyłu danych do Centralnego Repozytorium Kas, prowadzonego przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Będą łączyć się z repozytorium za pośrednictwem sieci telekomunikacyjnej.