Około 134 tys. firm musi po raz pierwszy przesłać skarbówce informacje z ewidencji VAT w nowym, elektronicznym formacie – poinformowało nas Ministerstwo Finansów. Mają czas do 27 lutego.
– Do Jednolitego Pliku Kontrolnego warto zabrać się wcześniej, podczas jego tworzenia może się bowiem pojawić sporo problemów – mówi Marcin Madej, doradca podatkowy prowadzący portal opliku.pl. – Trzeba w nim umieścić szczegółowe dane o transakcji, np. adresy i numery NIP kontrahentów. Nie wszystkie firmy mają je w swoich ewidencjach. A bez podania wszystkich informacji JPK dalej nie pójdzie.
– Wątpliwości jest dużo, np. jak wykazywać sprzedaż rejestrowaną na kasie fiskalnej, do której są wystawiane faktury, czy też transakcje z kontrahentami zagranicznymi. Radzę nie czekać z ich wyjaśnianiem do ostatniej chwili, możemy bowiem nie zdążyć przesłać JPK w terminie – mówi Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, partner praktyki podatkowej GWW. Przypomina, że już wtedy, gdy e-rejestr składały duże firmy, a było ich około 5 tys., pojawiły się problemy techniczne z jego przesłaniem. Teraz może być jeszcze trudniej.
Pomoże korekta
Potwierdza to Bogdan Zatorski z firmy informatycznej Sage. Radzi też wcześniej sprawdzić, czy mamy aktualny podpis elektroniczny. Bez niego nie wyślemy pliku.
Konsekwencje opóźnienia mogą być przykre.