Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa w sporze ze spółką, która chciała wystawiać faktury zbiorcze raz w tygodniu.
We wniosku o interpretację spółka podała, że handluje telefonami komórkowymi i akcesoriami do nich. Z kontrahentami zawiera umowy o współpracy, w których określone zostają m.in. warunki dostaw oraz terminy rozliczeń i płatności. Firma tłumaczyła, że w związku z dużym wolumenem oraz powtarzalnością dostaw zarówno ona, jak i nabywcy zamierzają uzgodnić rozliczanie dostaw w następujących po sobie okresach rozliczeniowych. W celu usprawnienia rozliczeń planuje wystawiać jedną, zbiorczą fakturę. Rozliczenie dostaw i płatność miałyby zatem następować co do zasady nie za pojedyncze dostawy, lecz za ich sumę zrealizowaną w danym przedziale czasowym. Okresy rozliczeniowe z poszczególnymi kontrahentami miały zostać ustalone indywidualnie i mogłyby wynosić tydzień, dwa tygodnie bądź miesiąc kalendarzowy. Możliwe byłyby także inne okresy, uzgodnione z nabywcami, np. sześć dni. Przy takim systemie spółka przykładowo będzie wystawiać fakturę zbiorczą raz w tygodniu.
Firma zapytała, czy obowiązek podatkowy z tytułu dostaw dokonywanych na opisanych zasadach powstanie zgodnie z art. 19a ust. 4 w zw. z ust. 3 ustawy o VAT, tj. z upływem okresów rozliczeniowych ustalonych z nabywcami.
Fiskus odpowiedział, że nie. Jego zdaniem za sprzedaż o charakterze ciągłym można uznać tylko tę, która odbywa się bezustannie, stale, bez przerwy itd., i nie da się wyróżnić powtarzających się odrębnych czynności.
W ocenie urzędników do spółki nie można zastosować art. 19a ust. 4 w zw. z ust. 3 ustawy o VAT, bo opisane dostawy mają charakter jednorazowy. I choć są powtarzalne i stałe, to można każdą dostawę wyodrębnić jako samodzielną, która jest określona jednoznacznie co do przedmiotu oraz czasu jej wykonania. W ocenie fiskusa sam fakt zawarcia umowy o stałe dostawy w określonym czasie nie przesądza o jej ciągłym charakterze.