#RZECZoPRAWIE: Michalik o kontrowersyjnych zmianach w VAT

W czwartkowym programie #RZECZoPRAWIE gościem Anny Wojdy był Tomasz Michalik, doradca podatkowy, parter w MDDP. Mówił o dużych zmianach w VAT.

Aktualizacja: 29.09.2016 17:22 Publikacja: 29.09.2016 15:46

Tomasz Michalik

Tomasz Michalik

Foto: rp.pl

Znamy już szczegóły zapowiadanych przez rząd od dawna zmian w VAT. Nowelizacja nie napawa optymizmem np. możliwość szybszego uzyskania zwrotu VAT. Warunkiem będzie brak zaległości w podatku w ostatnich dwóch latach. To całkiem spory czas. Czy Pan też tak uważa?

Tak, tym bardziej, że zaległości w podatku mogły powstać z różnych przyczyn. Gdybyśmy mieli przepisy względnie precyzyjnie, od podatników moglibyśmy wymagać dużo więcej. Mamy bardzo sprzeczne interpretacje. W związku z tym podatnik, który działał w sposób należyty, w dobrej wierze, przy zachowaniu należytej staranności jednak wszedł w pewien spór z organami podatkowymi, który jeśli skończył się w sposób niekorzystny dla niego spowodował to, że zaległości po jego stronie powstały.

I będzie rzutował na historię podatnika

Ta historia będzie rzutowała na preferencje czy możliwości, które zostaną mu odebrane.

Historia podatkowa podatnika, czy spółek, w które był on zaangażowany będzie miała duże znaczenie w przypadku rejestracji dla celów VAT. Tu będzie wymagana kaucja gwarancyjna.

Dla niektórych podatników, którzy mogą zdaniem fiskusa tworzyć ryzyko. Ustawodawca podejmuje próbę zobiektywizowania tej oceny. Mówimy o podatnikach, którzy mieli nie najlepszą historię relacji z fiskusem, o osobach, które były np. udziałowcami, akcjonariuszami lub członkami zarządów podmiotów, które miały zaległości podatkowe VAT.

 

A potem same chciałyby otworzyć własną działalność gospodarczą i może się okazać, że wtedy również będą miały kłopoty.

Tak, albo są uczestnikami innego przedsięwzięcia np. jako członkowie zarządu czy udziałowcy.

Rozumiem, że jeżeli ustawodawca zakłada, że skoro ktoś był członkiem zarządu albo udziałowcem, to miał wpływ na zaległości podatkowe spółki.

Trzeba przyznać, ze nie jest to nielogiczne.

Z projektowanych przepisów wynika, że z dodatkowymi kosztami w przypadku rejestracji do celów VAT będą musieli się liczyć tez ci podatnicy, którzy działają w tzw. wirtualnych biurach. Czy to jest dobre rozwiązanie? Rzeczywiście będzie mniej przekrętów VAT?

Niekoniecznie. Przepisy próbują zamknąć stosowane dzisiaj typowe formy działań podmiotów, które oszukują, natomiast nie zamykają innych ścieżek. Z łatwością możemy wyobrazić sobie sytuację, w której oszuści, którym zamknie się wirtualne biura, to wynajmą oni biura rzeczywiste, w którym ktoś rzeczywiście mógłby się pojawić.

 

Nie sądzi pan, że urzędnicy będą domagali się kaucji, (która wcale nie jest mała, bo może wynosić od 20 do 200 tys. zł) tak na wszelki wypadek?

Urzędnicy będą domagali się tej kaucji, gdyż taki obowiązek nakłada ustawa. Natomiast to w gestii naczelnika, który będzie ostatecznie decydował jest ustalenie wysokości tej kaucji.

To co mnie bardziej niepokoi, to możliwość stosowania kaucji najwyższej 200 tys. zł. Kaucja ta może być jeszcze wyższa, gdy podatnik ma zaległości. Wtedy jest podwyższana o wysokość zaległości.

 

20 tys. dla osoby, która rozpoczyna działalność, to nie jest mały wydatek.

Taka kaucję można złożyć w formie gwarancji bankowej.

Doradcy podatkowi będą ponosili odpowiedzialność za długi podatkowe podatnika, którego zarejestrowali do celów VAT. Ta odpowiedzialność ma dotyczyć pierwszych 6 miesięcy działalności zarejestrowanej firmy.

Nowe obowiązki dla doradców podatkowych. Ma dotyczyć pierwszych 6 miesięcy działalności zarejestrowanej firmy. Nie obawia się Pan, że to spowoduje, że pełnomocnicy nie będą zainteresowany tym, żeby uczestniczyć w rejestracji firm?

Nie obawiam się, jestem przekonany, że tak będzie. Jestem absolutnie przekonany, że większość profesjonalnych pełnomocników przestanie pełnić taka funkcję. Powstaną słupy nie tylko na poziomie zarządów, ale również pełnomocników.

Będzie to też utrudnienie dla uczciwych podatników.

Absurdalność tej formuły wynika z tego, że pełnomocnik podpowiada za sam fakt rejestracji nawet jeśli nie miał do czynienia z rozliczeniami podatkowymi przez te 6 miesięcy.

Z tego punktu widzenia, jeśli ta odpowiedzialność miałaby być racjonalna, to niewątpliwie lepiej byłoby, gdyby dotyczyła tych pełnomocników, którzy reprezentowali firmę przez 6 miesięcy.

Będzie pan odsyłał klientów?

Nie. Można to zrobić w inny sposób. Aby uniknąć odpowiedzialności można przygotować wszystkie dokumenty dla klienta, które sam je złoży. Będzie to wystarczające.

Dlaczego Pan myśli, że ustawodawca wprowadza tu termin 6 miesięcy?

Równie dobrze ograniczenie to mogłoby by trwać rok. Chodziło o określenie terminu.

Oszuści przez 6 miesięcy mogą spokojnie budować historię uczciwego podatnika na relatywnie niewielkich transakcjach, by po 6 miesiącach zniknąć.

 

Czy w projektowanych przepisach nie powinny znaleźć się też przepisy dla uczciwych firm? Przedsiębiorca często dokłada należytej staranności, sprawdza swojego kontrahenta, niekoniecznie ma jak sprawdzić kontrahenta swojego kontrahenta. Potem, gdy dochodzi do wyłudzenia VAT i nie uda się złapać tego prawdziwego oszusta, to ten uczciwy musi za to wszystko płacić. Czy nie lepiej byłoby wydać interpretację ogólną jak podatnik ma się zabezpieczyć?

Podatnicy na skutek działań organów podatkowych zaczynają poruszać się w biznesie jak na polu minowym. Organy podatkowe nakładają na podatników nieustająco nowe obowiązki związane z koniecznością weryfikowania podatników, kontrahentów i jeszcze dalej. najczęściej nie ma możliwości takiej weryfikacji. Podatnik najczęściej jest winny głównie dlatego, że istnieje i dług można ściągnąć od niego.

Pisanie przepisów po to, by ścigać oszustów bez brania pod uwagę tego, jak utrudnią one życie 95 proc. Uczciwych podatników jest szaleństwem.

 

Czy projektowane zmiany uszczelnią system i będzie mniej wyłudzeń VAT-u?

Niektóre zmiany są niewątpliwie rozsądne np. eliminacja kwartalnych deklaracji tylko dla małych podatników. Myślę, że sankcja 30 proc. jest sygnałem dla nierzetelnych podatników i mogą oni zapłacić więcej niż im się wydawało. Sankcja 100 proc. za wystawianie fałszywych faktur jest kontrowersyjna, ale to również powinno być karane.

 

Które są bez sensu?

Kaucja dla wszystkich, fatalne rozwiązania związane z odwrotnym obciążeniem dla podmiotów z branży budowlanej gdy niedokładnie precyzujemy kogo to będzie dotyczyło. Są ewidentne luki.

Spodziewa się Pan więcej klientów? Te zmiany wiele skomplikują.

Na pewno.

#RZECZoPRAWIE: Tomasz Michalik o zmianch w VAT

Znamy już szczegóły zapowiadanych przez rząd od dawna zmian w VAT. Nowelizacja nie napawa optymizmem np. możliwość szybszego uzyskania zwrotu VAT. Warunkiem będzie brak zaległości w podatku w ostatnich dwóch latach. To całkiem spory czas. Czy Pan też tak uważa?

Tak, tym bardziej, że zaległości w podatku mogły powstać z różnych przyczyn. Gdybyśmy mieli przepisy względnie precyzyjnie, od podatników moglibyśmy wymagać dużo więcej. Mamy bardzo sprzeczne interpretacje. W związku z tym podatnik, który działał w sposób należyty, w dobrej wierze, przy zachowaniu należytej staranności jednak wszedł w pewien spór z organami podatkowymi, który jeśli skończył się w sposób niekorzystny dla niego spowodował to, że zaległości po jego stronie powstały.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona