Czy wódka w witrynie sklepowej to reklama

Naruszenie zakazu reklamy napojów alkoholowych uzasadnia cofnięcie zezwolenia na ich sprzedaż. Nie ma znaczenia, że firma przestała go łamać.

Aktualizacja: 13.08.2017 14:47 Publikacja: 12.08.2017 16:45

Czy wódka w witrynie sklepowej to reklama

Foto: Fotolia

Firmie groziło cofnięcie koncesji na alkohol za umieszczenie wódek w witrynie sklepowej. Prezydent Krakowa odmówił jej cofnięcia, ale uznał, że wysokoprocentowy alkohol na wystawie, to gruba przesada. Przepisy zabraniają bowiem tego typu reklamy. Właścicielka sklepu nie zgodziła się z tym stwierdzeniem.

Wódki w witrynie zauważyli pracownicy Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta w Krakowie, którzy przeprowadzali kontrolę w tej placówce. Na tej podstawie wszczęto w urzędzie miasta postępowanie w sprawie cofnięcia zezwolenia spółce.

Spółka broniła się, że urzędnicy mylnie zinterpretowali, że butelki z alkoholem to niedozwolona reklama napojów alkoholowych. Butelki, stojąc w witrynie sklepowej, jednocześnie znajdowały się w tylnej części stoiska alkoholowego wewnątrz sklepu (za ladą), a z zewnątrz widoczne były jedynie jako zbiór butelek, stanowiących tło i umożliwiające rozpoznanie jakichkolwiek znaków towarowych jedynie z bardzo niewielkiej odległości.

Paski na szybie

Urzędnicy przeprowadzili wizję lokalną. W jej trakcie ustalili, że wprawdzie w witrynie sklepu nadal są wystawione napoje alkoholowe wysokoprocentowe, jednak ich znaki towarowe nie są już widoczne z zewnątrz. Na szybie naklejono poziome pasy z folii matowej piaskowanej, które w znacznym stopniu utrudniają identyfikację rodzaju alkoholu oraz rozpoznanie znaków towarowych wystawionych produktów.

Z tego powodu – zdaniem urzędników – wystawiony alkohol można uznać za „inną formę publicznego zachęcania do nabywania napojów alkoholowych", a więc za „promocję napojów alkoholowych" w rozumieniu art. 21 ust. 1 pkt 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

Bez promocji

Tym niemniej, by cofnąć zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych na podstawie art. 18 ust. 10 pkt 1 związku z art. 131 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości konieczne jest wykazanie, że przedsiębiorca prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych w punkcie sprzedaży narusza zasadę sprzedaży tych napojów polegającą na zakazie ich reklamy i promocji. Spółka dostosowała jednak witrynę do obowiązujących przepisów. Prezydent doszedł więc do wniosku, że nie cofnie koncesji.

Część stoiska

Spółka postanowiła się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie. SKO utrzymało w mocy decyzję prezydenta. Wówczas wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji w części dotyczącej jej uzasadnienia.

Jej zdaniem umieszczenie w witrynie sklepowej napojów alkoholowych nie stanowiło niedozwolonej reklamy lub promocji. Spółka podkreśliła, że ekspozycja sprzedawanych produktów (nie odnosi się to tylko do napojów alkoholowych) nie może być uznawana za ich reklamę, gdyż byłoby to absurdalne nie tylko z przyczyn ogólnych, ale również z uwagi na konsekwencje, które wynikałyby z zaproponowanej przez organ wykładni przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Utożsamianie przez organ pojęcia „eksponowania" z „reklamowaniem" jest w ocenie strony dowolne, a ponadto czyniłoby niesienie nieukrytej butelki z alkoholem czynem niedozwolonej reklamy.

Ponadto wskazano, że ekspozycja butelek z alkoholem w witrynie sklepowej nie może być również uznana za promocję napojów alkoholowych. W art. 21 ust. 1 pkt 2 ustawy wymieniono przykładowo działania, które ustawodawca uznaje za promocję. Wszystkie cechują się wymaganą aktywnością podmiotu promującego napoje alkoholowe. Umieszczenie butelek w witrynie jest działaniem zupełnie odmiennym od przykładowo wymienionych, w żaden sposób niepodobnym i bardziej pasywnym. Stąd uznanie ekspozycji za promocję było również nieusprawiedliwione.

WSA nie przyznał jednak racji spółce. Jego zdaniem spór dotyczy oceny, czy wystawianie będących w sprzedaży napojów alkoholowych w witrynie sklepu monopolowego jest ich reklamą. Według skarżącego - nie, ponieważ tego rodzaju ekspozycja jest ukierunkowana na sprzedaż napojów alkoholowych, a nie na popularyzowanie znaków towarowych umieszczonych na wystawionych napojach alkoholowych.

WSA stwierdził, że definicja reklamy napojów alkoholowych z art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w istotny sposób rozszerza powszechne ugruntowane w orzecznictwie pojęcie reklamy, za której charakterystyczne elementy uznaje się element namowy, perswazji nabycia tego, a nie innego towaru, oddziaływanie na emocje odbiorcy.

Ustawowa definicja

Z ustawowej definicji zamieszczonej w słowniczku pojęć omawianej ustawy wynika wprost, że reklamą jest każda rozpowszechniana publicznie informacja, za wyjątkiem informacji używanych do celów handlowych pomiędzy przedsiębiorcami zajmującymi się produkcją, obrotem hurtowym i handlem napojami alkoholowymi. Z tak sformułowanej definicji można – zdaniem WSA, który powołał się w tym zakresie na orzecznictwo – wywnioskować, że każde działanie zmierzające do publicznego rozpowszechnienia znaków towarowych napojów alkoholowych uznaje się za reklamę napojów alkoholowych.

WSA przywołał cel ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w myśl którego, organy administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego są obowiązane do podejmowania działań zmierzających do ograniczania spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany struktury ich spożywania, inicjowania i wspierania przedsięwzięć mających na celu zmianę obyczajów w zakresie sposobu spożywania tych napojów, działania na rzecz trzeźwości w miejscu pracy, przeciwdziałania powstawaniu i usuwania następstw nadużywania alkoholu, a także wspierania działalności w tym zakresie organizacji społecznych i zakładów pracy.

WSA uznał, że działanie polegające na wystawieniu w witrynie sklepu butelek alkoholu może być uznane za reklamę, gdy wystawienie ich ma miejsce w taki sposób, że są widoczne dla każdego, kto znajdzie się obok punktu ich sprzedaży. W ten sposób następuje rozpowszechnianie znaków towarowych napojów alkoholowych, które ma charakter publiczny – jest skierowane do nieoznaczonego kręgu osób. Ponadto nawet przyjmując, że jedynym celem przedsiębiorcy było zwiększenie sprzedaży napojów alkoholowych (czy w ogóle ich sprzedaż) to poprzez taką ich ekspozycję, tj. przy oknie budynku znajdującego się przy chodniku drogi publicznej dochodzi również do popularyzowania znaków towarowych tych napojów, które zostały w tej części sklepu wystawione. Pomimo ich umieszczenia wewnątrz sklepu są łatwo widoczne z zewnątrz, właśnie dlatego, że zostały wyeksponowane w oknie. Stąd sąd nie zgodził się ze skarżącym, że bez znaczenia jest okoliczność, czy ekspozycja ta jest widoczna z zewnątrz, czy też nie.

To było pasywne działanie

Skargę kasacyjną do NSA wniosła spółka, który uznał, że nie zasługuje ona na uwzględnienie. Jego zdaniem ekspozycja butelek z alkoholem w witrynie sklepowej nie stanowi promocji napojów alkoholowych, gdyż umieszczenie butelek w witrynie jest działaniem pasywnym. Tymczasem promocja wymaga aktywności podmiotu promującego.

Spór w rozpoznawanej sprawie dotyczy oceny, czy wystawianie w witrynie sklepowej sklepu monopolowego znajdującej się bezpośrednio przy chodniku alkoholu jest reklamą tych produktów w rozumieniu art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zabronioną lub ograniczoną na podstawie art. 131 tej ustawy.

NSA zauważył, że stwierdzone naruszenie zakazu reklamy napojów alkoholowych – co do zasady – uzasadnia cofnięcie zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych, bez względu na późniejsze zaniechanie naruszeń. Jednak wobec związania zarówno zasadą zakazu orzekania na niekorzyść strony, jak i granicami zarzutów skargi kasacyjnej kwestia ta w rozpatrywanym przypadku nie mogła mieć wpływu na rozstrzygnięcie.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 13 lipca 2017 r.

sygnatura akt: II GSK 982/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Firmie groziło cofnięcie koncesji na alkohol za umieszczenie wódek w witrynie sklepowej. Prezydent Krakowa odmówił jej cofnięcia, ale uznał, że wysokoprocentowy alkohol na wystawie, to gruba przesada. Przepisy zabraniają bowiem tego typu reklamy. Właścicielka sklepu nie zgodziła się z tym stwierdzeniem.

Wódki w witrynie zauważyli pracownicy Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta w Krakowie, którzy przeprowadzali kontrolę w tej placówce. Na tej podstawie wszczęto w urzędzie miasta postępowanie w sprawie cofnięcia zezwolenia spółce.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona