Opłaty za odbiór odpadów komunalnych: gmina może różnicować stawki

Różnicowanie przez gminę stawek opłat za odbiór odpadów komunalnych w zależności od tego ile osób zamieszkuje daną nieruchomość jest sprawiedliwe społecznie.

Publikacja: 29.07.2015 17:07

Opłaty za odbiór odpadów komunalnych: gmina może różnicować stawki

Foto: www.sxc.hu

Takiego zdania jest Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, który uchylił uchwałę Regionalnej Izby Obrachunkowej, kwestionującą ustalone przez gminę Przecław stawki za odbiór śmieci.

Gmina ustaliła stawkę od gospodarstwa domowego i zróżnicowała ją w zależności od tego ile osób zamieszkuje daną nieruchomość. Dzięki temu np. osoba samotna nie płaciła tyle samo co kilkuosobowa rodzina. To jednak nie spodobało się RIO w Rzeszowie, które uznało, że gmina naruszyła ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zdaniem Izby nie można różnicować stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi ustalonej według metody od gospodarstwa domowego. RIO zaznaczyła, że w przypadku wyboru tej metody (czyli od gospodarstwa domowego), rada gminy władna jest jedynie do wskazania jednej stawki takiej opłaty od gospodarstwa domowego.

Gmina Przecław zaskarżyła uchwałę RIO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, zarzucając Izbie błędną wykładnię prawa. A sąd ten w wyroku o sygn. akt. I SA/Rz 499/15 zgodził się z argumentacją gminy i uchylił uchwałę RIO.

WSA w Rzeszowie uznał, że gmina wybierając metodę ustalenia opłaty za odbiór odpadów komunalnych od gospodarstwa domowego może ją różnicować w zależności od jego wielkości. Sąd ten nie zgodził się z RIO, że użycie przez ustawodawcę wyrażenia ustawowego, że „rada gminy może uchwalić jedną stawkę opłaty (...) od gospodarstwa domowego" oznacza, że stawka ta nie może być różnicowana w zależności od kryteriów wymienionych w art. 6j ust. 2a ustawy. Czyli, że nie może zostać zróżnicowana w zależności od powierzchni lokalu czy ilości osób zamieszkujących daną nieruchomość. WSA w Rzeszowie wskazał, że sens językowy użytego przez ustawodawcę sformułowania jest taki, że od danego gospodarstwa domowego jest należna jedna stawka opłaty, a to nie oznacza, że ta stawka jest taka sama odnośnie do wszystkich gospodarstw domowych, niezależnie od powierzchni lokalu mieszkalnego czy też liczby mieszkańców zamieszkujących nieruchomość.

Sąd rozpatrując skargę gminy na uchwałę RIO zwrócił też uwagę, na intencje ustawodawcy przy ustalaniu zasady kalkulacji opłat za odbiór śmieci. WSA przytoczył uzasadnienie jednego z projektów nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, w którym wskazano, że ma on na celu wprowadzenie rozwiązań umożliwiających gminom racjonalną i elastyczną politykę w zakresie ustalania opłat za odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i gospodarowania tymi odpadami.

- Wyrok WSA w Rzeszowie może stanowić potwierdzenie słuszności i legalności podjętych przez wiele gmin w Polsce uchwał, na podstawie których ukształtowano w analogiczny sposób gminny system gospodarowania odpadami komunalnymi – mówi prawnik. Dodaje, że w Polsce 349 gmin zróżnicowało stawki opłat w oparciu o metodę od gospodarstwa domowego.

Orzecznictwo w sprawie różnicowania stawek opłat jest jednak podzielone. Odmiennego zdania niż WSA w Rzeszowie jest WSA w Gdańsku. Sąd ten w jednym ze swoich wyroków uznał, że jeżeli gmina decyduje się na stawkę od nieruchomości, to nie jest upoważniona do wprowadzenia dodatkowego kryterium, jakim jest podział gospodarstw domowych na kategorie zależne od liczby osób w nich mieszkających i zróżnicowanie na tej podstawie stawki opłaty.

Sądy są więc podzielone. Być może linia orzecznicza będzie bardziej jednolita, gdy w kwestii różnicowania stawek opłat za śmieci wypowie się Naczelny Sądu Administracyjny. A to prędzej czy później nastąpi, gdyż orzeczenie gdańskiego sądu zostało zaskarżone do NSA.

Takiego zdania jest Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie, który uchylił uchwałę Regionalnej Izby Obrachunkowej, kwestionującą ustalone przez gminę Przecław stawki za odbiór śmieci.

Gmina ustaliła stawkę od gospodarstwa domowego i zróżnicowała ją w zależności od tego ile osób zamieszkuje daną nieruchomość. Dzięki temu np. osoba samotna nie płaciła tyle samo co kilkuosobowa rodzina. To jednak nie spodobało się RIO w Rzeszowie, które uznało, że gmina naruszyła ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zdaniem Izby nie można różnicować stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi ustalonej według metody od gospodarstwa domowego. RIO zaznaczyła, że w przypadku wyboru tej metody (czyli od gospodarstwa domowego), rada gminy władna jest jedynie do wskazania jednej stawki takiej opłaty od gospodarstwa domowego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe