- Trybunał Konstytucyjny to fasada, w sądach jest coraz więcej spolegliwych sędziów, ostatnim bastionem jest Sąd Najwyższy, dlatego trzeba go bronić - mówił podczas debaty w Parlamencie Europejskim Janusz Lewandowski, szef delegacji Platformy Obywatelskiej. - Zdradza polską rację stanu - tak jak kiedyś Targowica - ten, kto chce zwracać Polskę na wschód - dodał europoseł.
- Parlament Europejski, stając dziś w obronie sądownictwa i konstytucji, staje po stronie polskich obywateli, a mój głos niech będzie przestrogą co do losów Polek i Polaków, jeżeli demontaż państwa prawa zostanie doprowadzony do końca - stwierdził Lewandowski.
- Chodzi o instytucje, które są gwarancją wolności, które chronią przed nadużyciami władzy. Jeśli ich brakuje, jest się bezbronnym wobec machiny państwa. Wiedzą o tym Polki, których dane personalne były spisywane przez policjanta, tylko dlatego, że zadały niewygodne pytania któremuś z ministrów. Wie o tym młody człowiek, który pojawił się na trasie kolumny samochodów rządowych, a teraz jest obwiniany o katastrofę rządowej limuzyny - przekonywał europoseł PO.
Do słów polityka Platformy odniósł się na Twitterze Jarosław Porwich, poseł z koła "Wolni i Solidarni" Kornela Morawieckiego, który do Sejmu wszedł z list Kukiz'15.
- Mam odruch wymiotny, gdy słyszę - po raz enty - antypolskie wypowiedzi europosła Lewandowskiego - napisał na Twitterze.