Zandberg ocenił, że działania rządu to "śmierdzące często rasizmem szczucie na słabszych, na ofiary wojen, na ludzi, którzy uciekają przed śmiercią". - To po prostu musi się skończyć - dodał.
Polityk partii Razem wyraził nadzieję, że apele hierarchów polskiego Kościoła ws. uchodźców sprawią, że "część polityków, która wpadła w szał w sprawie przyjmowania uchodźców otrzeźwieje".
Tym, którzy sprzeciwiają się przyjmowaniu uchodźców przez Polskę zarzucił brak przyzwoitości.
Zandberg ostrzegał też, że retoryka wymierzona w uchodźców pociąga za sobą wzrost tzw. przestępstw z nienawiści.
Lider partii Razem ostrzegł też, że niechętne przyjmowaniu uchodźców z obozów w Grecji i Włoszech stanowisko może obrócić się przeciwko Polsce, kiedy "za naszą wschodnią granicą rozgorzeje konflikt", a Polska nie będzie w stanie poradzić sobie z napływem uchodźców wojennych.