Firmy nie doceniają cyberubezpieczeń

Zagrożenie atakami hakerskimi to dla towarzystw szansa na zwiększenie sprzedaży polis od ryzyk cybernetycznych. Wkrótce pojawią się nowe oferty.

Aktualizacja: 17.05.2017 06:43 Publikacja: 16.05.2017 19:55

Prawdopodobieństwo ataku hakerów jest dziś wyższe niż pożaru.

Prawdopodobieństwo ataku hakerów jest dziś wyższe niż pożaru.

Foto: Fotolia

Ostatni zmasowany cyberatak typu ransomware (polegający na zaszyfrowaniu danych użytkownika i żądaniu okupu za ich odblokowanie), który od piątku paraliżuje firmy w różnych krajach, przypomina o rosnącym zagrożeniu działaniami hakerów. Do tego w przyszłym roku wchodzi w życie unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO), które za wyciek danych wprowadzi możliwość nakładania na firmy sankcji sięgających nawet 20 mln euro lub 4 proc. całkowitego rocznego światowego obrotu przedsiębiorstwa z poprzedniego roku obrotowego. Ataki hakerskie będą mogły więc mieć dla przedsiębiorstw jeszcze groźniejsze konsekwencje, niż mają obecnie.

Polisa jak od ognia

Każde nowe zagrożenia to dla ubezpieczycieli szansa na wprowadzanie polis, które przed tymi ryzykami chronią. Tak jest też tym razem. Coraz więcej ubezpieczycieli wprowadza cyberpolisy do swojej oferty.

Na polskim rynku sprzedażą polis od ryzyk cybernetycznych zajmuje się pięciu ubezpieczycieli, ale w najbliższym czasie pojawią się kolejne dwie oferty. PZU zamierza sprzedawać cyberpolisy dla korporacji, a Axa dla średnich firm. – Ubezpieczenia cyber znajdują się coraz częściej na szczycie zainteresowań branży. Polski rynek jest na wstępnym etapie rozwoju tego produktu, jednak cyfryzacja życia zarówno codziennego, jak i biznesowego, nie pozwoli ubezpieczeniom pozostać w miejscu – podkreśla Bartłomiej Lewandowski, ekspert zajmujący się polisami cyber w AIG.

Jak tłumaczy Maciej Tymusz, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży korporacyjnej PZU, prawdopodobieństwo, że polska firma padnie ofiarą ataku hakerskiego, jest dziś kilkukrotnie wyższe niż to, że ulegnie pożarowi, a potrzeby posiadania polisy od ognia od dawna nikt nie kwestionuje.

Tymczasem przedsiębiorstwa ciągle nie dostrzegają potrzeby kupowania kosztownej ochrony.

– Cyberubezpieczenia są w Polsce wciąż jeszcze mało popularne. Wynika to z niewielkiej świadomości ryzyka, ale też nierzadko z faktu braku procedur na wypadek cyberincydentów oraz braku regulacji prawnych dotyczących obowiązku notyfikacji utraty danych osobowych – zauważa Jakub Płócienniczak, broker ubezpieczeniowy z Willis Towers Watson.

Powoli jednak rośnie zainteresowanie ochroną na wypadek ataku hakerów. – Odnotowywany jest wzrost sprzedaży polis, przy czym nie ma on na razie charakteru lawinowego – podaje Anna Pluta, lider Praktyki Ryzyka Cybernetyczne, Marsh Polska.

Polisy cyber są obecnie kupowane przede wszystkim przez duże korporacje, głównie banki, które regularnie są celem ataków hakerskich. – Kolejno produkt ten rozpowszechnia się na inne branże, jak usługi, produkcja, handel hurtowy i detaliczny – mówi Lewandowski.

Globalni chętnie korzystają

W Europie Zachodniej ubezpieczenia cyber są już bardzo popularne i część przedsiębiorstw o zasięgu globalnym posiada taką ochronę. – Duże firmy mają rozbudowane działy prawne, IT, PR bądź funkcjonujące umowy z zewnętrznymi profesjonalistami. Trochę inaczej sytuacja wygląda w mniejszych firmach, dla nich ubezpieczenie jako wytransferowanie ryzyka na ubezpieczyciela zapewnia ochronę, refundację kosztów i dostęp do specjalistów, którzy zajmą się minimalizowaniem konsekwencji incydentu cybernetycznego – wyjaśnia Anna Pluta.

Sprzedaż polis od cyberryzyk przypomina sytuację z ubezpieczeniami OC członków władz spółek kapitałowych. Dziś są one powszechne, a parę lat temu nieliczne firmy wykazywały zainteresowanie taką ochroną.

– W przypadku cyberubezpieczeń można się spodziewać podobnego scenariusza – podsumowuje Jakub Płócienniczak.

Ostatni zmasowany cyberatak typu ransomware (polegający na zaszyfrowaniu danych użytkownika i żądaniu okupu za ich odblokowanie), który od piątku paraliżuje firmy w różnych krajach, przypomina o rosnącym zagrożeniu działaniami hakerów. Do tego w przyszłym roku wchodzi w życie unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO), które za wyciek danych wprowadzi możliwość nakładania na firmy sankcji sięgających nawet 20 mln euro lub 4 proc. całkowitego rocznego światowego obrotu przedsiębiorstwa z poprzedniego roku obrotowego. Ataki hakerskie będą mogły więc mieć dla przedsiębiorstw jeszcze groźniejsze konsekwencje, niż mają obecnie.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty
Ubezpieczenia
Artur Olech prezesem PZU. Potrzebna jest zgoda KNF
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ubezpieczenia
Klimat i inflacja stoją za wyższymi cenami polisy