Lufthansa ma plan walki z konkurencją

Zwiększenie zatrudnienia, więcej tras i postawienie na wielką ekspansję niskokosztowego Eurowingsa – te zabiegi mają obronić tradycyjne linie należące do Grupy Lufthansy przed ostrą konkurencją ze strony najbardziej agresywnych na europejskim rynku: Ryanaira ,easyJeta i Wizz Aira.

Aktualizacja: 08.01.2017 11:58 Publikacja: 08.01.2017 11:29

Lufthansa ma plan walki z konkurencją

Foto: Bloomberg

W poniedziałek, 9 stycznia, Lufthansa przedstawi prognozę swojego wyniku za 2016 rok. Szacuje się, że zysk wyniesie 1,8 mld euro, czyli tyle, ile w roku 2015. Oficjalny wynik i prognozę na rok 2017 linia ogłosi w marcu.

W piątek zarząd Lufthansy zaprezentował inwestorom plany rozwojue. Mieści się w nich przejmowanie floty, siatki i załóg dotychczasowego niemieckiego konkurenta, Air Berlin, w którym Etihad z Abu Zabi ma 29 procent udziałów. To dzięki temu posunięciu siatka Eurowingsu będzie mogła się zwiększyć aż o 19 procent, podczas gdy linii tradycyjnych należących do Grupy Lufthansy tylko o 3 procent. Eurowings przejmie również Brussels Airlines, bo tylko w ten sposób Niemcy mogą obniżyć koszty.

Inwestorzy nie byli zachwyceni takimi perspektywami, bo ekspansja zawsze kosztuje. Szwajcarski UBS dał rekomendację dla akcji „sprzedaj" w miejsce wcześniejszej „neutralnej". Na rynkach finansowych nie spodobało się również, że Lufthansa nie zamierza podnieść cen biletów i przerzucić na pasażerów choć części podwyżki kosztów wynikających z drożejącego paliwa. Ale tego nie robi na razie żadna linia lotnicza w Europie .

Przewoźnik prognozuje, że tegoroczne koszty paliwa wyniosą 5,3 mld euro w porównaniu z 4,9 mld w 2016 roku. W tych założeniach Lufthansa się wcześniej pomyliła, bo wyliczono, że w roku ubiegłym wyda na paliwo 4,85 mld, a jej analitycy nie przewidzieli wzrostu kursu dolara oraz wyższych cen ropy pod koniec 2016. Ale Lufthansa zamierza jednak ograniczyć podaż miejsc, bo nie planuje znaczącego zwiększenia floty. Na przykład z 33 maszyn A 320, jakie przejmuje od Air Berlina, 20 zastąpi starsze samoloty już eksploatowane przez Eurowings.

Wynik Lufthansy obciążają nie tylko transakcje przejmowania kolejnych linii lotniczych, ale i kłopoty wewnętrzne. Ponad 100 mln euro kosztował ją strajk pilotów na przełomie listopada i grudnia 2016. Na razie został on zawieszony, a strony dały sobie czas do końca stycznia 2017 roku na rozwiązanie sporów płacowych.

Na razie Grupa Lufthansa zapowiedziała zwiększenie zatrudnienia o ponad 3 tysiące ludzi. Z tej liczby sama Lufthansa przyjmie około 1,4 tysiąca nowych pracowników personelu pokładowego oraz zwiększy grupę praktykantów. 500 osób zasili grupę stewardów i stewardes zatrudnionych w Swissie, ponad 300 w Austrian Airlines. Austriacki przewoźnik oprócz personelu pokładowego przyjmie również pilotów i pracowników obsługi naziemnej. Zatrudnienie zwiększy także Lufthansa Technik (o 450 osób) między innymi inwestując wspólnie z GE w Polsce w przeglądy silników.

W poniedziałek, 9 stycznia, Lufthansa przedstawi prognozę swojego wyniku za 2016 rok. Szacuje się, że zysk wyniesie 1,8 mld euro, czyli tyle, ile w roku 2015. Oficjalny wynik i prognozę na rok 2017 linia ogłosi w marcu.

W piątek zarząd Lufthansy zaprezentował inwestorom plany rozwojue. Mieści się w nich przejmowanie floty, siatki i załóg dotychczasowego niemieckiego konkurenta, Air Berlin, w którym Etihad z Abu Zabi ma 29 procent udziałów. To dzięki temu posunięciu siatka Eurowingsu będzie mogła się zwiększyć aż o 19 procent, podczas gdy linii tradycyjnych należących do Grupy Lufthansy tylko o 3 procent. Eurowings przejmie również Brussels Airlines, bo tylko w ten sposób Niemcy mogą obniżyć koszty.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Polskie Porty Lotnicze mają już nowego prezesa i wiceprezesa
Transport
Plany podatku od aut spalinowych do kosza
Transport
Dlaczego samoloty rosyjskich linii nadal latają. Skąd się biorą części zamienne
Transport
Plany Lufthansy dla lotniska w Brukseli. Belgowie ich nie chcą
Transport
Izrael doradza ukraińskim lotnikom. Ostrzega: wznowienie lotów nie będzie łatwe