#RZECZoBIZNESIE: Piotr Boulange: Rzucamy wyzwanie także Uberowi

Weszliśmy do Polski 2 tygodnie temu i już jesteśmy ofiarami własnego sukcesu – mówi Piotr Boulange, dyrektor operacyjny w Taxify.

Aktualizacja: 16.12.2016 12:32 Publikacja: 16.12.2016 12:11

#RZECZoBIZNESIE: Piotr Boulange: Rzucamy wyzwanie także Uberowi

Foto: tv.rp.pl

Taxify to estońska konkurencja dla Ubera. - Wyzwanie zostało rzucone bardziej rynkowi przewozu osób niż gigantowi, którym jest Uber. Początkowo firma chciała w jednej aplikacji mieć możliwe wszystkie możliwe taksówki w mieście. Wraz z rozwojem firmy pojawił się również prywatny przewóz osób, czyli nawiązanie do konkurencji – tłumaczył dyrektor operacyjny w Taxify.

Boulange wyjaśnił, że Taxify powstało jako aplikacja do zamawiania taksówek przez telefon komórkowy. - W samej Estonii był bardzo duży problem z zamówieniem taksówek. Było kilkanaście korporacji na jedno miasto, które miały po kilkadziesiąt samochodów, ale dostępność tych samochodów była niska. Zintegrowanie tego w jednym telefonie sprawiło, że te samochody były bardziej dostępne – mówił.

Taxify wystartowało w Warszawie 1 grudnia. - Polska do tej pory była największym krajem w regionie w którym Taxify nie było. Widzimy potencjał w tym rynku – ocenił gość.

- Konkurujemy z Uberem w ten sposób, że w naszej aplikacji mamy też przewozy taksówkowe. Docelowo w Polsce również chcemy wprowadzić jedną aplikację na przewóz wszelkiego rodzaju osób. U nas występują przewoźnicy prywatni, taksówki, limuzyny czy van – wyliczał Boulange.

Zaznaczył, że dla kierowców Taxify oferuje dużo niższą prowizję. - Ona w tej chwili wynosi u nas 15 proc., kiedy u konkurencji 25 proc. - mówił.

Marketing szeptany to model biznesowy firmy. - Większość naszych klientów i kierowców pochodzi z polecenia innych. Nie widać nas na bilbordach, bo skupiamy się na ludziach, którzy mają doświadczenie w obsługiwaniu technologii – tłumaczył gość.

- Mimo tego, że weszliśmy do Polski 2 tygodnie temu to już jesteśmy ofiarami własnego sukcesu. Mamy tak dużo klientów, że napędzanie machiny marketingowej spowoduje, że będziemy dla nowych klientów mniej dostępni – dodał.

Taxify w Polsce ma w tej chwili ponad 2 tys. klientów i ponad 300 zarejestrowanych kierowców. - Naszym docelowym planem jest bycie nr 1 jeżeli chodzi o region w przeciągu 2-3 lat – podsumował Boulange.

Taxify to estońska konkurencja dla Ubera. - Wyzwanie zostało rzucone bardziej rynkowi przewozu osób niż gigantowi, którym jest Uber. Początkowo firma chciała w jednej aplikacji mieć możliwe wszystkie możliwe taksówki w mieście. Wraz z rozwojem firmy pojawił się również prywatny przewóz osób, czyli nawiązanie do konkurencji – tłumaczył dyrektor operacyjny w Taxify.

Boulange wyjaśnił, że Taxify powstało jako aplikacja do zamawiania taksówek przez telefon komórkowy. - W samej Estonii był bardzo duży problem z zamówieniem taksówek. Było kilkanaście korporacji na jedno miasto, które miały po kilkadziesiąt samochodów, ale dostępność tych samochodów była niska. Zintegrowanie tego w jednym telefonie sprawiło, że te samochody były bardziej dostępne – mówił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie
Transport
Trzęsienie ziemi w Boeingu. Odchodzą dwaj prezesi