W zamachu w Manchester Arena zginęły 22 osoby, a ponad 50 zostało rannych. Na koncercie była żona i dwie córki Guardioli, którym jednak nic się nie stało.

Guardiola, zwolennik niepodległości Katalonii, znalazł się jednak na celowniku internauty używającego konta na Twitterze zarejestrowanego na imię i nazwisko "Jorge Larios".

Internauta, który zdążył już zlikwidować konto na Twitterze tuż po zamachu napisał: "Niech to szlag. Właśnie się dowiedziałem, że w Manchesterze zginęło 20 osób, a żadną z nich nie był ten sk...n Guardiola".

"A co gorsza: Żadne z zabitych nie był Katalończykiem" - napisał internauta w kolejnym wpisie.

Zawiadomienie do prokuratury o podżeganiu do nienawiści i przemocy, w związku z tymi wpisami złożyło stowarzyszenie Drets, którego celem jest "obrona Katalończyków".