Bruksela: Powstrzymana próba zamachu terrorystycznego

Żołnierze patrolujący dworzec w śródmieściu Brukseli powstrzymali atak terrorystyczny, strzelając do osoby mającej na sobie ładunki wybuchowe. Doszło też do niewielkiej eksplozji. Według policji, poza zamachowcem, który został zabity, nikt nie ucierpiał.

Aktualizacja: 21.06.2017 06:00 Publikacja: 20.06.2017 21:32

Bruksela: Powstrzymana próba zamachu terrorystycznego

Foto: AFP

Media poinformowały, że budynek dworca oraz pobliski rynek Grand Place, który jest tłumnie odwiedzany przez turystów, zostały ewakuowane. Wstrzymano ruch pociągów, który w centrum Brukseli odbywa się w tunelu. Budynek dworca został zamknięty i ewakuowany. Wytyczono kordon bezpieczeństwa. Na stacji metra pod dworcem nie zatrzymują się pociągi, ani nie kursują autobusy. Władze zapowiadają, że ta sytuacja utrzyma się dłuższy czas.

RTL cytuje rzecznika straży pożarnej Pierre Meysa, który potwierdził, że na dworcu miała miejsce eksplozja. Meys nie powiedział, co spowodowało wybuch. Prasa informuje, że policja "zneutralizowała" mężczyznę z "pasem szahida". Wg części mediów, mężczyzna miał krzyczeć "Allah Akbar" i próbować zdetonować ładunek, jednak detonator nie zadziałał.

Sprawca zamachu nie żyje - według AFP potwierdziła w nocy belgijska prokuratura.

Świadek zdarzenia, Nicolas Van Herrewegen, opisał mężczyznę jako dobrze zbudowanego, opalonego, z krótkimi włosami, ubranego w białą koszulę i dżinsy.

- Widziałem, że coś ma na sobie, bo można było zobaczyć wychodzące spod ubrania przewody. To mogła być kamizelka samobójcza - dodał.

Wg doniesień zgromadzonych pod dworcem dziennikarzy, czekających na konferencję prasową, zamachowiec mający na sobie "pas szahida" nie zdążył dobiec do grupy podróżnych, gdy został postrzelony przez policję. Niektóre źródła informują, że policja znalazła na dworcu także torbę z ładunkiem i gwoździami. Zdaniem ekspertów od bezpieczeństwa, mogło to oznaczać próbę zamachu w dwóch miejscach - przez eksplozję mającą za zadanie wywołać panikę, a następnie wmieszanie się w tłum przez zamachowca i detonację drugiego ładunku.

Świadek wydarzenia zamieścił na twitterze zdjęcie, na którym widać ogień na stacji kolejowej. Napisał, że słyszał dwie eksplozje.

W centrum Brukseli rozmieszczono znaczne siły bezpieczeństwa. Policja uspokaja, że sytuacja jest już pod kontrolą.

W Belgii obowiązuje wysoki poziom zagrożenia po samobójczych atakach na stacjach metra w Brukseli i lotnisku 22 marca 2016. Śmierć poniosły wówczas 32 osoby.

Media poinformowały, że budynek dworca oraz pobliski rynek Grand Place, który jest tłumnie odwiedzany przez turystów, zostały ewakuowane. Wstrzymano ruch pociągów, który w centrum Brukseli odbywa się w tunelu. Budynek dworca został zamknięty i ewakuowany. Wytyczono kordon bezpieczeństwa. Na stacji metra pod dworcem nie zatrzymują się pociągi, ani nie kursują autobusy. Władze zapowiadają, że ta sytuacja utrzyma się dłuższy czas.

RTL cytuje rzecznika straży pożarnej Pierre Meysa, który potwierdził, że na dworcu miała miejsce eksplozja. Meys nie powiedział, co spowodowało wybuch. Prasa informuje, że policja "zneutralizowała" mężczyznę z "pasem szahida". Wg części mediów, mężczyzna miał krzyczeć "Allah Akbar" i próbować zdetonować ładunek, jednak detonator nie zadziałał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia