Ciężarówka, która wjechała w tłum zgromadzony na jarmarku świątecznym w Berlinie spowodowała śmierć 11 osób, a 48 zostało rannych. Sprawca zamachu wciąż nie został zatrzymany.
Według informacji podanych przez "Bild" Polak, który na pewno nie kierował ciężarówką w momencie zamachu, próbował powstrzymać terrorystę, który zadał mu wówczas rany ostrym narzędziem, po czym - już po zatrzymaniu się pojazdu - zastrzelił polskiego kierowcę i wybiegł z pojazdu.
37-latek - według informacji "Bilda" - był świadom tego, co planuje zamachowiec i najprawdopodobniej próbował go powstrzymać.
O tym, że obrażenia na ciele Polaka wskazują na to, iż walczył z napastnikiem, mówił już wcześniej Ariel Żurawski, właściciel firmy do którego należała ciężarówka i kuzyn ofiary.