Jedną z ofiar ataku ma być napastnik - terrorysta-samobójca. Turecki minister zdrowia Mehmet Müezzinoglu oświadczył, że spośród 36 rannych siedmioro jest w stanie krytycznym. CNNTurk podaje, że do zamachu doszło w momencie, gdy napastnik kierował się do miejsca, w którym chciał dokonać ataku - nie wiadomo jednak dlaczego zdetonował ładunek wybuchowy wcześniej.
Ministerstwo zdrowia poinformowało, że wśród rannych jest sześciu obywateli Izraela, jeden Niemiec, jeden Islandczyk, jeden Irańczyk, dwóch Irlandczyków, dwóch Amerykanów i jeden obywatel ZEA.
- Jako naród znaleźliśmy się w sytuacji, w której jesteśmy narażeni na nieograniczone, nieludzkie, zdradzieckie ataki - powiedział minister Müezzinoglu.
Według pierwszych doniesień do eksplozji doszło w sąsiedztwie jednej z galerii handlowych. Inne źródła mówią o tym, że terrorysta zdetonował ładunek przed barem z kebabem.
Turecka Rada Radiofonii i Telewizji tymczasowo zakazała relacji z miejsca ataku. Zakaz obejmuje relację na żywo z miejsca wybuchu, publikowanie zdjęć przedstawiających miejsce ataku tuż po wybuchu i zdjęć ofiar ataku.