Pierwszym rywalem Hurkacza (189. ATP) był Francuz Hugo Grenier (380. ATP), drugim Niemiec Yannick Hanfmann (123. ATP), obu Polak pokonał w dwóch setach, choć drugie spotkanie było znacznie bardziej zacięte: rozstrzygnęły dwa tie-breaki.
Decydujące spotkanie Hubert Hurkacz zagra w czwartek na korcie nr 9 (czwarte spotkanie od 10. rano) z 28-letnim Argentyńczykiem Marco Trungellitim (190. ATP), którego największym sukcesem jest zwycięstwo w kwietniowym challengerze ATP w Barletcie (Włochy). Rywal Polaka wcześniej pokonał w Paryżu rodaka Renzo Olivo oraz niezłego Portugalczyka Pedro Sousę, rozstawionego w kwalifikacjach z nr 17.
Magdalena Fręch (137. WTA) zaczęła wielkoszlemową przygodę od zwycięstwa z Austriaczką Barbarą Haas (195. WTA). Kolejną przeciwniczką Polki będzie 27-letnia Witalija Diatczenko z Rosji (151. WTA), która była już klasyfikowana w pierwszej setce rankingu światowego, wygrała dwa nieduże turnieje WTA w Taszkiencie (2011) i Tajpej (2014). Mecz Polki z Rosjanką także zaplanowano na czwartek, na paryskim korcie nr 16 (ostatni, czwarty mecz).
Męskie kwalifikacje przyniosły porażki kilku znanych tenisistów, już w pierwszej rundzie odpadli m. in. Hiszpan Tommy Robredo i Niemiec Dustin Brown, w drugiej przegrał nr 1 – Japończyk Taro Daniel, który w tym sezonie pokonał w Indian Wells Novaka Djokovicia. O awans zagra zły chłopak australijskigo tenisa – Bernard Tomic.
Kontuzja kostki wyeliminowała z głównego turnieju półfinalistę Australian Open 2018 – Hyeon Chunga z Korei Płd.