Porażka Radwańskiej szybka i wstydliwa

Szok dla nas: Agnieszka Radwańska w drugiej rundzie odpadła z Australian Open. Sensacja globalna: nie gra już Novak Djoković.

Publikacja: 19.01.2017 19:44

Mirjana Lucić-Baroni zaskoczyła samą siebie

Mirjana Lucić-Baroni zaskoczyła samą siebie

Foto: PAP/EPA

Reakcja Chorwatki Mirjany Lucić-Baroni (79. WTA) po ostatniej piłce meczu mówiła wszystko: 35-letnia tenisistka zrobiła minę, jakby wygrała na loterii milion dolarów, i dopiero potem odważyła się na uśmiech. Pokonanie Agnieszki Radwańskiej – trzeciej zawodniczki rankingu WTA – zajęło jej niewiele ponad godzinę. Wygrała 6:3, 6:2.

To najgorszy występ Polki w turnieju Australian Open od roku 2009 (wówczas odpadła w pierwszej rundzie). W ubiegłym roku była w Melbourne w półfinale, co oznacza, że wczorajsza porażka będzie bolesna z rankingowego punktu widzenia (Radwańska wypadnie z czołowej piątki).

To jedna z najbardziej wstydliwych wielkoszlemowych wpadek Polki. Radwańska od początku źle serwowała i przyjmowała bolesne ciosy z returnu. Pomimo to w drugim secie prowadziła 2:0, ale gdy rywalka przełamała jej serwis raz, a potem drugi i wyszła na prowadzenie 4:2, mecz się praktycznie skończył. Polka, specjalistka od wygrywania przegranych spotkań, tym razem z grobową miną wywiesiła białą flagę. Tak smutnego początku tenisowego roku chyba nikt sobie nie wyobrażał.

Lucić-Baroni to tenisistka z przeszłością. Największy sukces odniosła jeszcze w ubiegłym wieku (była w półfinale Wimbledonu 1999). W latach 90. uchodziła za cudowne dziecko tenisa na równi z Martiną Hingis i Jennifer Capriati. Niestety, kariery takiej jak Szwajcarka i Amerykanka nie zrobiła, w czym sporo winy ojca tyrana. Dziś mieszka i trenuje w USA.

Gdy my smucimy się w swoim kącie z powodu porażki polskiej gwiazdy, wraz z Serbami dziwi się cały tenisowy świat. Broniący tytułu sześciokrotny triumfator Australian Open Novak Djoković przegrał z Denisem Istominem 6:7 (8-10), 7:5, 6:2, 6:7(5-7), 4:6. Rosjanin reprezentujący Uzbekistan zagrał w turnieju dzięki dzikiej karcie (zajmuje 119. miejsce w rankingu ATP). Ta przegrana oznacza, że Djoković wciąż nie odzyskał odstraszającej mocy utraconej latem ubiegłego roku.

Mecz Rafaela Nadala z Marcosem Baghdatisem był natomiast demonstracją nowej siły Hiszpana, który wygrał 6:3, 6:1. 6:3. Serena Williams równie łatwo pokonała Czeszkę Lucie Safarovą 6:3, 6:4.

W deblu z zagranicznymi partnerami do drugiej rundy awansowali Alicja Rosolska i Łukasz Kubot, odpadł Mariusz Fyrstenberg.

Atrakcją piątku będzie mecz Rogera Federera z Tomasem Berdychem (9.00 polskiego czasu).

Turniej pokazuje Eurosport.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.zukowski@rp.pl

Reakcja Chorwatki Mirjany Lucić-Baroni (79. WTA) po ostatniej piłce meczu mówiła wszystko: 35-letnia tenisistka zrobiła minę, jakby wygrała na loterii milion dolarów, i dopiero potem odważyła się na uśmiech. Pokonanie Agnieszki Radwańskiej – trzeciej zawodniczki rankingu WTA – zajęło jej niewiele ponad godzinę. Wygrała 6:3, 6:2.

To najgorszy występ Polki w turnieju Australian Open od roku 2009 (wówczas odpadła w pierwszej rundzie). W ubiegłym roku była w Melbourne w półfinale, co oznacza, że wczorajsza porażka będzie bolesna z rankingowego punktu widzenia (Radwańska wypadnie z czołowej piątki).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Wiadomo kiedy i z kim zagra Iga Świątek? To wielka gwiazda, która wraca do formy
Tenis
Iga Świątek zaczęła sezon na kortach ziemnych. Wygrała w Stuttgarcie
Tenis
Rozpoczyna się nowy etap sezonu. Ziemia obiecana Igi Świątek
Tenis
Rafael Nadal wraca do gry. Barcelona czeka na swojego księcia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Tenis
Iga Świątek ambasadorką Lancôme