Być może to zwycięstwo sprawi, że najlepsza polska tenisistka rozpocznie drogę powrotną do światowej czołówki. W grze Radwańskiej znów widać było ogień, w jej oczach chęć walki a po meczu radość i satysfakcję, jakiej  nie widzieliśmy od dawna. Nawet jeśli Halep nie zagrała tak jak powinna zagrać liderka klasyfikacji WTA, nawet pamiętając o tym, że w decydujących momentach Rumunka wybierała rozwiązania zachowawcze i popełniła wiele niewymuszonych błędów, sukcesu Radwańskiej to nie umniejsza, gdyż wychodzi ona głębokiego sportowego kryzysu, przynajmniej miejmy taką nadzieję. Oby to był przełomowy moment tej wiosny.

Przeciwniczką Radwańskiej w kolejnej rundzie będzie zwyciężczyni meczu pomiędzy reprezentantką Łotwy Anastazją Sevastovą i Białorusinką Wiktorią Azarenką.