Roger Federer wygrał w trzech setach z Janem-Lennardem Struffem z Niemiec (6:4, 6:4, 7:6 (7-4)). W kolejnej rundzie rywalem Federera będzie Richard Gasquet.

Z kolei Stan Wawrinka nieoczekiwanie dość gładko przegrał z Amerykaninem Tennysem Sandgrenem (2:6, 1:6, 4:6).

Wawrinka, który wraca do gry po kontuzji podkreślił, że przyjeżdżał do Australii nie myśląc o tym, czy będzie w stanie podołać trudom choćby jednego meczu. - To duży krok naprzód dla mnie - dodał.