Tytułową postacią tej opowieści autorstwa niemieckiego dramatopisarza Tankreda Dorsta jest Aktor, który przychodzi na przesłuchanie do teatru, by dostać rolę. Nie jest w zawodzie nowicjuszem, ale doświadczonym aktorem. Przyznaje się do siedmiu lat „pauzowania” – „w ciągu tych siedmiu lat chłonąłem życie”. Teraz stoi na pustej scenie, lecz nawet nie przed reżyserem, a jego asystentem i snuje zwierzenia z życia. Stają się dramatyczną spowiedzią…
W rozmaitych inscenizacjach dramatu Dorsta rolę Aktora kreowali zawsze najwybitniejsi, bo stanowi ona nie tylko pewnego rodzaju sumę doświadczeń zawodowych, ale i stawia wysokie wymagania skupienia na sobie uwagi publiczności przez niemal cały czas trwania przedstawienia. „Ja Feuerbach” to właściwie monodram.
Do najsłynniejszych polskich inscenizacji tego tekstu należy spektakl zarejestrowany w 1990 roku. Rolę głównego bohatera zagrał w nim Tadeusz Łomnicki, tworząc jedną ze swoich najlepszych, a zarazem ostatnich kreacji, uprzednio wykonując ją na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Ów spektakl on także wyreżyserował. Podobnie ma się rzecz z przedstawieniem, które zobaczą widzowie w najbliższą niedzielę. Tym razem w podwójnej roli (aktora i reżysera) występuje Piotr Fronczewski, kreował ją także w warszawskim Teatrze Ateneum (premiera 2 lutego 2013 roku). W spektaklu partnerują mu – Grzegorz Damięcki jako asystent reżysera oraz Maria Ciunelis.
Spektakl zostanie zaprezentowany z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru obchodzonego 27 marca. Ustanowiony został z inicjatywy Międzynarodowego Instytutu Teatralnego w 1961 roku dla upamiętnienia inauguracji w Paryżu w 1957 roku Teatru Narodów – festiwalu, na którym spotkały się zespoły z obu stron „żelaznej kurtyny”. Z okazji tego święta co roku publikowane jest orędzie.
W tym roku poproszony o jego napisanie został rosyjski reżyser teatralny i pedagog Anatolij Wasiljew. W końcowych zdaniach napisał: „I tylko jedna forma teatru nie jest potrzebna – jest nią teatr gier politycznych, teatr politycznych pułapek, teatr polityków, teatr polityki. Teatr codziennego terroru - osobistego i zbiorowego, teatr trupów i teatr krwi na placach i ulicach, w stolicach i na prowincji, między religiami i etnosami”.