Przedsiębiorstwa działające w Polsce wydają na inwestycje w prace badawczo-rozwojowe (B+R) niespełna 0,5 proc. PKB, a cała polska gospodarka mniej niż 1 proc. PKB. Wynik słaby, i to mimo sporych środków finansowych z funduszy unijnych. Po 2020 r. pieniądze europejskie będą trudniej dostępne i na pewno będzie ich mniej niż mamy do dyspozycji dzisiaj. Dlatego - jak podkreśla dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan - tak ważna jest nowa ustawa i zawarte w niej instrumenty wspierające decyzje dotyczące inwestycji w badania, rozwój i innowacje. - Dotychczasowe rozwiązania były niewystarczające, o czym świadczy chociażby liczba podmiotów, które w 2016 r. skorzystały z ulgi podatkowej na B+R (277 podatników CIT oraz 279 podatników PIT - red.). Koszty kwalifikowane poniesione na działalność B+R przez te 556 podmiotów to 1,1 mld zł. Skutki dla budżetu państwa to brak wpływu z podatków CIT i PIT na poziomie 39 mln zł - wylicza Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. - Można powiedzieć, że to żaden koszt, ale też niewielkie inwestycje w stosunku B+R do potrzeb polskiej gospodarki. A zaplanowaliśmy, że do 2020 r. będziemy inwestować w projekty badawczo-rozwojowe 1,7 proc. PKB - kontynuuje ekonomistka.

Jej zdaniem, rozwiązania wprowadzone ustawą są warte wykorzystania przez przedsiębiorców. - Miejmy nadzieję, że liczba firm korzystających z ulgi podatkowej na B+R wzrośnie z 556 w 2016 r., do kilku tysięcy. Skorzysta na tym gospodarka, nauka, biznes i konsumenci - zaznacza.

Duża ustawa o wspieraniu innowacyjności, która wchodzi w życie od stycznia, wprowadza m.in. ulgę podatkową na B+R na poziomie 100 proc. kosztów kwalifikowanych, rozszerzenie listy kosztów kwalifikowanych m.in. o materiały nietrwałe (nabycie niebędącego środkami trwałymi sprzętu specjalistycznego), o koszty związane z nabyciem od jednostki naukowej wyników badań, a także o należności z tytułu wykonywania usług na podstawie umów cywilno-prawnych (umowa- zlecenie, umowa o dzieło), a dla dużych firm o koszty uzyskania i utrzymania patentu (MŚP już taką możliwość miały). Co więcej, nowe przepisy umożliwią korzystanie z ulgi na B+R przedsiębiorstwom działającym w Specjalnych Strefach Ekonomicznych (koszty związane z B+R nie mogą być uwzględnione w zwolnieniu podatkowym wynikającym z działania w SSE). Ustawa wprowadza też ulgę podatkową na B+R dla Centrów Badawczo-Rozwojowych (CBR) w wysokości 150 proc. kosztów kwalifikowanych i szerszy niż dla przedsiębiorstw niemających statusu CBR katalog kosztów kwalifikowanych.

- Do tego przedsiębiorcy mają już możliwość korzystania ze współpracy z doktorantami w ramach tzw. doktoratów wdrożeniowych, a koszty osobowe współpracy z doktorantami w takim trybie będą kosztami kwalifikowanymi w ramach nowej ustawy. Warto, aby jak najwięcej firm inwestujących w badania i rozwój z tej możliwości skorzystało - przekonuje główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.

Według niej, tworzona ustawą Sieć Badawcza: Łukasiewicz, która ma połączyć aktywa rzeczowe, osobowe i finansowe 38 instytutów badawczych, ma szansę być kolejnym elementem wspierającym inwestycje przedsiębiorstw w B+R. Problemem jest natomiast fakt, że w nowych regulacjach zabrakło tzw. innovation box, czyli ulgi podatkowej na przychody ze sprzedaży własności intelektualnej.