Telekomunikacja. Czy rząd wywiązał się z ugody z właścicielami Sferii

Między młotem a kowadłem znalazł się resort cyfryzacji za sprawą ugody z właścicielami telekomunikacyjnego operatora.

Aktualizacja: 02.10.2016 22:06 Publikacja: 02.10.2016 20:21

Telekomunikacja. Czy rząd wywiązał się z ugody z właścicielami Sferii

Foto: Bloomberg

„Nie mam pojęcia" – tak na pytanie, dlaczego udziałowcy Sferii, spółki Juvel i Bithell kojarzone z Zygmuntem Solorzem-Żakiem, mogą uważać ugodę z rządem z 2013 roku za niewykonaną, odpowiada Magdalena Gaj, była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

To za jej kadencji i jej decyzją, na mocy ugody z rządem PO, Sferia, jako pierwsza w kraju, otrzymała od UKE rezerwację bloku pasma z zakresu 800 MHz.

W ten sposób, nie bez krytyki ze strony konkurentów, zrekompensowano firmie korzyści utracone przez nietrafione decyzje poprzednich szefów urzędu. Sferia otrzymała bowiem wcześniej rezerwację pasma, z którego nie mogła korzystać.

– Ugoda została wykonana przez stronę rządową – zapewnia Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji.

Innego zdania jest Zygmunt Solorz-Żak, który z jednej strony twierdzi, że on sam nie jest w sporze z rządem, z drugiej jednak mówi: – Nie znam szczegółów postępowania, ale najwidoczniej ugoda musiała zostać niewykonana, skoro postępowanie trwa.

Arbitraż w toku

Faktycznie, udziałowcy Sferii nigdy nie wycofali dokumentów z arbitrażu przy Międzynarodowej Izbie Handlu w Paryżu. Informował o tym siostrzany serwis „Rzeczpospolitej" rpkom.pl, potwierdzała minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Tyle że w sprawie kilka lat nic się nie działo. W ostatni piątek września „Puls Biznesu" poinformował, że spór wróci na agendę.

Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Cyfryzacji, resort wie o tym od pewnego czasu. Pismo, w którym Trybunał wskazał 16 października br. jako ostateczną datę złożenia pozwu przez właścicieli telekomu, przyszło 14 lipca br.

Pytanie, czy pozew zostanie faktycznie złożony i jakie zarzuty mogą się w nim znaleźć, skoro Sferia przez ostatnie dwa lata korzystała z przydzielonego jej pasma, udostępniając je także innym firmom z portfela Zygmunta Solorza-Żaka. Pełna treść ugody nie jest powszechnie znana. Być może przyczynkiem będzie termin, w jakim zaczęła wykorzystywać przyznane w ugodzie pasmo.

UKE przewidziało pasmo dla Sferii z adnotacją, że spółka może zacząć korzystać z częstotliwości od dnia wydania rezerwacji uczestnikom aukcji, ale nie później niż 1 października 2014 roku.

Ostatecznie jednak termin się przesunął. Sferia otrzymała pasmo w październiku 2014 r. z informacją, że może zacząć z niego korzystać od 1 stycznia 2015 r. Wówczas jednak nikt nie podważał decyzji UKE.

Sama aukcja na dobre ruszyła w 2015 r. i została rozstrzygnięta w październiku. Rezerwacje trafiły do zwycięzców dopiero w tym roku.

Powrót sporu

Odświeżenie tematu sporu arbitrażowego państwa i udziałowców Sferii zbiegło się w czasie z pismem Komisji Europejskiej do polskiego rządu z żądaniem wyjaśnienia m.in. okoliczności zawarcia ugody w 2013 r. KE sprawdza także, czy przepisy zastosowane przy organizacji aukcji są zgodne z regulacjami unijnymi.

Przedstawiciele Komisji zapewniają przy tym, że nie jest jej celem ingerencja w wyniki zakończonej w ub.r. aukcji (przyniosła w sumie 9,2 mld zł), lecz dbałość o przyszłe procesy tego typu.

Jak pisaliśmy, Polska ma teraz dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi KE. Resort cyfryzacji zapowiedział, że udzieli ich w szczegółowy sposób. Wytknął przy tym Brukseli, że nie interweniowała, gdy aukcja była krytykowana przez krajowych ekspertów, w tym przez Annę Streżyńską, obecną minister cyfryzacji.

Współpracę z KE obiecał także UKE, przypominając kulisy przydziału pasma Sferii.

Antoni Mężydło, poseł PO na Sejm, jest zdania, że Polska powinna wyjaśnić tę sprawę, ponieważ budziła ona od początku kontrowersje.

Najczęściej podnoszony zarzut wobec ugody rządu ze Sferią to brak przejrzystości całego procesu. Ugoda została ogłoszona nagle, już po tym, gdy uprawomocniły się jej zapisy. – Zawsze uważałem, że podział częstotliwości to kwestia bardzo istotna z punktu widzenia konsumentów. A przejrzyste reguły ich rozdysponowywania są zawsze lepsze dla rynku – mówi Antonii Mężydło. Andrzej Halicki, b. minister cyfryzacji i administracji, nie odpowiedział nam na pytanie, co sądzi o procedurze wszczętej przez KE.

Komisja łączy termin wszczęcia procedury z ostatecznym przydziałem pasma 800 MHz wylicytowanego w aukcji LTE. O swoich zastrzeżeniach powiadomili ją konkurenci Solorza-Żaka, w tym T-Mobile z grupy Deutsche Telekom.

„Nie mam pojęcia" – tak na pytanie, dlaczego udziałowcy Sferii, spółki Juvel i Bithell kojarzone z Zygmuntem Solorzem-Żakiem, mogą uważać ugodę z rządem z 2013 roku za niewykonaną, odpowiada Magdalena Gaj, była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

To za jej kadencji i jej decyzją, na mocy ugody z rządem PO, Sferia, jako pierwsza w kraju, otrzymała od UKE rezerwację bloku pasma z zakresu 800 MHz.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Czasy są niepewne, firmy nadal mało inwestują
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce