Gość tłumaczył, że zakładając gogle do wirtualnej rzeczywistości mamy przygotowany obraz oddzielnie dla każdego oka. - Dzięki temu mamy poczucie głębi, widzimy w trójwymiarze. Dodatkowo w środku są czujniki ruchu, akcelerometry i żyroskopy, które pozwalają stwierdzić w którym kierunku patrzymy - mówił Siejca.
- Zakładając gogle mamy poczucie, że jesteśmy w innym świecie. Mamy możliwość rozglądać się dookoła w 360 stopniach – dodał.
Przyznał, że biznesowe zastosowania tej technologii są bardzo szerokie.
- Skupiamy się na zastosowaniach jak oglądanie mieszkania, które nie zostało wybudowane, przez wspomaganie projektowania, po możliwości wszelkiej maści trenażerów. Np. zamiast wykonywać kosztowne ćwiczenia w pociągu, można w wirtualnym symulatorze sprawdzić jak ludzie zachowują się w sytuacjach np. pożaru – tłumaczył.