Joergen Bang-Jensen, od blisko 10 lat kierujący siecią komórkową Play z końcem lipca odchodzi z zarządu firmy P4, poprzez którą notowany na giełdzie w Warszawie podmiot Play Communications, kontroluje mobilną sieć. Następcą Duńczyka będzie Belg - Jean-Marc Harion, dotychczas prezes Orange Egipt.
Harion jest związany z francuską grupą od wielu lat. Sprzedał jej swoją firmę – Computer Channel, którą utworzył w 1991 r. Kierował Orange Belgia, Orange Dominikana, czy oddziałem wiceprezesem France Telecom odpowiedzialnym za segment klientów biznesowych.
Ta nominacja od razu rodzi pytania, czy przypadkiem Orange Polska, mający mniej zasobów częstotliwościowych niż konkurenci, nie przymierza się do zakupu części akcji Playa. Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska nie miał na ten temat dla nas dziś wieczorem komentarza.
Kilka lat temu agencja Reutersa cytowała Macieja Wituckiego, wówczas prezesa, dziś szefa rady nadzorczej Orange Polska, gdy mówił, że grupa jest zainteresowana zakupem Playa. Menedżer tłumaczył potem, że żartował.
Jednak temat zmian właścicielskich w Play nigdy potem już nie ucichł. Jedną z wersji, która krążyła na dziennikarskiej giełdzie był scenariusz, w którym Orange i T-Mobile Polska zostają udziałowcami Playa wspólnie.