Billa Gatesa czy Elona Muska kojarzy niemal każdy. To znani liderzy spółek z branży technologicznej, nawet jeżeli jeden z nich od dawna jest na emeryturze. Podobnie każdy zna nazwisko Marka Zuckerberga, nawet jeżeli chwilowo nie kojarzy się ono najlepiej. O wiele gorzej idzie amerykańskim konsumentom ze wskazaniem kobiet-liderów technologicznych. Czy mowa o znanych programistkach czy też o właścicielkach znanych spółek technologicznych.

Z badania przeprowadzonego przez serwis Live Person wynika, że najlepiej rozpoznawanymi kobietami ze świata technologii są… Siri i Alexa. Siri, to część systemów operacyjnych sygnowanych symbolem nadgryzionego jabłka, a Alexa (pełniąca podobną funkcję co Siri), to urządzenie mające być inteligentnym elektronicznym asystentem. Zarówno Siri, jak i Alexa są domyślnie wyposażone w damski głos. Obie „panie” wskazywane były przez jedną czwartą respondentów przekonanych, że są w stanie wymienić liderki świata nowoczesnych technologii.

Większym problemem jest jednak fakt, że zaledwie 8,3 procenta ankietowanych w ogóle uważało, że jest w stanie wymienić jakąkolwiek kobietę związaną z najnowocześniejszymi technologiami. Równocześnie 57 procent było w stanie poprawnie wskazać męskie nazwisko kojarzące się z tą branżą. Wyniki te nie przeszkadzają wierzyć niemal połowie (49,9 procenta) przebadanych konsumentów, że świat nowoczesnych technologii jest światem pełnego równouprawnienia.

Co ciekawe, choć większość ankietowanych poprawnie zauważyła, że programy będące tzw. inteligentnymi asystentami (Siri, Cortana) mają domyślnie ustawiony kobiecy głos, to mniej niż połowa (46,8 proc.) kiedykolwiek zadała sobie pytanie skąd się ten stan rzeczy wziął. Pocieszyć może fakt, że najmłodsza generacja konsumentów (tzw. Generacja Z – 18-24 lata) poświęca temu zagadnieniu więcej czasu – nad tym problemem zastanawiało się 57,8 procenta młodych ludzi.

Brak kobiet w przemyśle technologicznym najwyraźniej jednak konsumentom już przeszkadza. Większość amerykańskich konsumentów uważa, że mieliby do tej branży większe zaufanie, gdyby wśród liderów firm technologicznych było więcej kobiet. I chociaż widać tu znaczącą różnicę między płciami (uważa tak niemal 66 procent kobiet, a „tylko” niemal 52 proc. mężczyzn), to jednak charakterystyczne jest, że w przypadku obu płci większość wolałby więcej pań na czele firm z tej branży.