Pomimo rosnącej popularności kierunków informatycznych, w najbliższych latach, do 2020 r., liczba ich absolwentów nie przekroczy 13,5 tys. rocznie, co będzie efektem niżu demograficznego - prognozuje Kodilla. Co prawda zarówno studentów, jak i młodych informatyków po studiach IT ma teraz przybywać szybciej niż w roku akademickim 2014/15, gdy nastąpiło wyraźne tąpnięcie na tym rynku. (Liczba absolwentów kierunków z podgrupy technologii informacyjnych spadła wtedy do 8,5 tysięcy, co było efektem nasilenia spadku liczby studentów IT w 2014 r).

Od 2015 r. studentów i absolwentów kierunków informatycznych znów przybywa, do czego walnie przyczynia się rozwój międzynarodowych centrów usług IT w Polsce - nakręca on nie tylko popyt na programistów, ale także ich zarobki.

W rezultacie w 2017 r. na kierunki informatyczne przyjęto 75,1 tys. osób, a dyplomy ich ukończenia otrzymało 13 tys. absolwentów. W kolejnych latach powinno ich być jeszcze więcej, jednak i tak ich liczba nie dorówna wynikom z rekordowego roku akademickiego 2006/7, gdy na kierunkach informatycznych studiowało w Polsce ponad 100 tys. osób, a skończyło je ponad 15 tys. 

Jak ocenia Kodilla, w 2020 r. liczba studentów na studiach informatycznych będzie o 42 tys. mniejsza niż w 2006 r., a liczba absolwentów spadnie o 2 tys.

Według niej rozwiązaniem problemu deficytu kadr IT są kursy programowania – nastawione na szybką, praktyczną naukę. Tę opinię potwierdza wysyp szkół i kursów szkolących przyszłych programistów. Część z nich nawiązuje współpracę z firmami IT, które ułatwiają absolwentom start w nowym zawodzie.