Tajemnica śmierci Krzysztofa Komedy - w Teatrze IMKA

Mia Farrow z „Kołysanki Rosemary”, Zofia Komedowa, Krzysztof Komeda, Marek Hłasko, Roman Polański, a także Chopin - to bohaterowie premiery w Teatrze IMKA. Spektakl jest grany 12, 13, 14 stycznia.

Aktualizacja: 11.01.2017 23:14 Publikacja: 11.01.2017 11:14

Tajemnica śmierci Krzysztofa Komedy - w Teatrze IMKA

Foto: materiały prasowe

„Komeda”, sztuka Jarosława Murawskiego w reżyserii Leny Frankiewicz o kompozytorze słynnej „Kołysanki Rosemary” z filmu Romana Polańskiego, ma formę ekspresyjnych jazzowych zaduszek. Ton i rytm nadaje muzyka Olo Walickiego z granymi na żywo partiami perkusisty Pawła Dobrowolskiego.

Marek Hłasko (Tomasz Karolak) śpiewa Komedzie pożegnalną piosenkę Niny Simone. Narrację prowadzi Zofia Komedowa (Iwona Bielska). Scenografia Katarzyny Borkowskiej stylizowana jest na studio nagraniowe, z nieodzownymi szpulowymi magnetofonami oraz instrumentami. Stronę wizualną stanowią też m. in. fragmenty „Niewinnych czarodziei” Andrzeja Wajdy z Komedą właśnie, a także występująca w żywym planie Mia Farrow (Monika Buchowiec) zaczerpnięta z „Kołysanki Rosemary”.

Chopina, patrona polskich artystów na emigracji w trakcie podboju świata, gra Adam Kupaj, improwizując jazzowe wersje chopinowskich standardów. W tej aurze trwa próba wyjaśnienia zagadki śmierci Komedy i przypomnienia kim był muzyk, który mając w Hollywood kontrakt lepszy niż Ennio Morricone - zakończył swoje życie w niespodziewany, wręcz absurdalny sposób.

  - Aranżując w ramach spektaklu jam session oparte na tematach muzycznych kompozytora, chcielibyśmy przypomnieć odbiorcom teatralnym szeroki dorobek twórczy Krzysztofa Trzcińskiego, którego nie wyczerpuje istniejąca w powszechnej świadomości wiedza o kilku filmach, do których muzykę skomponował – powiedziała reżyserka Lena Frankiewicz. - Chcielibyśmy podjąć próbę rekonstrukcji archiwalnych nagrań Komedy, aranżując rodzaj dźwiękowej sesji, w której żywy plan wykonawczy zderzyłby się z oryginałami. Aranżacje kompozycji Komedy przygotował Olo Walicki – kontrabasista, wokalista i kompozytor, autor m.in. projektów Kaszebe, Kaszebe 2, LAS.

  Tekst inspirowany wspomnieniami bliskich oraz przyjaciół Krzysztofa Komedy zawartymi m.in. w książkach „Nietakty” Zofii Komedowej, „Ostatni tacy przyjaciele” Tomasza Lacha, „Listach Marka Hłaski”, autobiografii Romana Polańskiego „Roman” oraz wywiadach prasowych i filmach telewizyjnych.

  Spektakl w Teatrze IMKA będzie grany 12, 13, 14 stycznia oraz 14,15 i 16 lutego. Na pokazy w łódzkim Teatrze Nowym 21 i 22 stycznia biletów już brak.

reżyseria: Lena Frankiewicz

scenografia, kostiumy, światło: Katarzyna Borkowska

choreografia: Mikołaj Mikołajczyk

muzyka: Olo Walicki

na perkusji: Paweł Dobrowolski

asystent reżysera: Adam Kupaj

inspicjentka: Agnieszka Choińska

 

Występują aktorzy Teatru Nowego i Teatru IMKA.

Monika Buchowiec, Delfina Wilkońska, Iwona Bielska, Michał Bieliński, Mateusz Janicki, Adam Kupaj, Tomasz Karolak

Spektakl prezentowany w ramach współpracy Teatru Nowego oraz Teatru IMKA - DuoPolis Kulturalne Warszawa-Łódź, dofinansowany ze środków miasta Łódź.

„Komeda”, sztuka Jarosława Murawskiego w reżyserii Leny Frankiewicz o kompozytorze słynnej „Kołysanki Rosemary” z filmu Romana Polańskiego, ma formę ekspresyjnych jazzowych zaduszek. Ton i rytm nadaje muzyka Olo Walickiego z granymi na żywo partiami perkusisty Pawła Dobrowolskiego.

Marek Hłasko (Tomasz Karolak) śpiewa Komedzie pożegnalną piosenkę Niny Simone. Narrację prowadzi Zofia Komedowa (Iwona Bielska). Scenografia Katarzyny Borkowskiej stylizowana jest na studio nagraniowe, z nieodzownymi szpulowymi magnetofonami oraz instrumentami. Stronę wizualną stanowią też m. in. fragmenty „Niewinnych czarodziei” Andrzeja Wajdy z Komedą właśnie, a także występująca w żywym planie Mia Farrow (Monika Buchowiec) zaczerpnięta z „Kołysanki Rosemary”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Teatr
Kamienica świętuje 15. urodziny!
Teatr
„Wyprawy pana Broučka”: Czech, który wypił za dużo piwa
Teatr
Nie żyje Alicja Pawlicka. Aktorka miała 90 lat
Teatr
Łódź teatralną stolicą Polski. Wkrótce Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych
Teatr
Premiera „Schronu przeciwczasowego”. Teatr nie jest telenowelą