Miłość i pasje kolekcjonera

Muzeum Narodowe w Warszawie otworzyło wyjątkową wystawę - opowieść w Bronisławie Krystallu, miłośniku sztuki, kolekcjonerze, opiekunie artystów i wielkim darczyńcy MNW.

Publikacja: 20.11.2015 19:12

Foto: Muzeum Narodowe w Warszawie

Można na niej zobaczyć ponad 200 wspaniałych dzieł, m.in. obrazy Wojciecha Kossaka, Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego, Józefa Chełmońskiego, Wojciecha Weissa i rzeźbiarzy Henryka Kuny, Edwarda Wittiga, Xawerego Dunikowskiego.

Bronisław Krystall (1887-1983) był historykiem sztuki i doktorem filozofii. Pasje kolekcjonerskie mógł realizować dzięki majątkowi oddziedziczonemu po ojcu, zamożnym żydowskim kupcu, prowadzącym skład towarów łokciowych na Nalewkach. Przez całe swoje życie Krystallowi przyświecała dewiza „Rien que la beauté/Nic tylko piękno", którą wpisał w pieczęć na gromadzonych przez siebie starodrukach. Sztuka byłą dla niego nie tylko pasją życia, ale także pomagała mu przejść przez wiele osobistych tragedii - śmierć żony i synka w kilka lat po ślubie, a potem w czasach Holocaustu - matki i rodzeństwa (sam przeżył wojnę ukrywając się pod nazwiskiem Marian Krzeczkowski).

Swój testament, spisany w 1982, zatytułował „Moja ostatnia wola". Narracja wystawy zaczyna się od tego właśnie krótkiego i wzruszającego dokumentem, w którym Krystall pisze, że wszystko, co posiada „przekazuję na własność Muzeum Narodowemu w Warszawie, któremu niejedno dobro zawdzięczam."

- Kolekcjoner i mecenas sztuki wspierał warszawskie muzeum przez całe życie, bo już w 1938 roku odpowiedział natychmiast na apel dyrektora Stanisława Lorentza, gromadzącego zbiory do nowo otwartego gmachu - mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Mączewska z MNW. - Przekazał wówczas swój pierwszy dar dla tej instytucji, który zawierał m.in. 12 obrazów polskich malarzy, w tym prezentowanych „Kozaków" Józefa Chełmońskiego. Gdy wybuchła wojna powierzył Muzeum Narodowemu swoją kolekcję w formie zakonspirowanego depozytu. Po wojnie dalej je wspierał licznymi darami, jeszcze zanim ustanowił je swym spadkobiercą.

Prezentacja jest wielowątkowa, bo zbiory Bronisława Krystalla były bardzo różnorodne. Obejmowały malarstwo, rzeźbę, rysunki, wyroby ze złota, ceramikę, meble, tkaniny, starodruki. Powiększone fotografie pokazują je także w warszawskich mieszkaniach kolekcjonera.

Wiele z tych dzieł powstało na osobiste zamówienie Krystalla, jak jego portret z koniem, namalowany przez Wojciecha Kossaka z 1923 roku, który prowadził wówczas pracownię w warszawskim „Bristolu". A także wiele innych – najczęściej dedykowanych ukochanej żonie – skrzypaczce Izabeli z domu Rotmil, która umarła młodo w 1918 i ich synowi Karolowi, zmarłemu nagle w 1925 roku ośmioletniemu chłopcu.

Rzeźby Henryka Kuny, z którym kolekcjoner był zaprzyjaźniony, przywołują wspomnienie jego żony. Wielkoformatowy obraz Zofii Stryjeńskiej „Koncert Beriota", inspirowany jednym z dziesięciu koncerów Charles'a Auguste'a de Beriota, belgijskiego wiolinisty, kompozytora i malarza, nawiązuje do muzycznych zamiłowań Izabeli Krystallowej. A na ceramice malowanej przez Wacława Wąsowicza zobaczymy idylliczną scenę na tle pejzażu, przedstawiającą Krystalla z żoną i synem.

Jest tu także autograf partytury „Stabat Mater" Karola Szymanowskiego, w którym kompozytor w 1924 roku na zamówienie kolekcjonera upamiętnił jego zmarłą żonę (o czym mówi dedykacja „Pamięci Izabeli Krystallowej"). Bronisław Krystall początkowo wprawdzie myślał o Requiem, ale Szymanowski nie podjął się stworzenia takiego typu utworu, być może pamiętając, że Mozart po napisaniu Requiem wkrótce umarł.

Ze śmiercią żony i synka wiąże się także idea Krystalla stworzenia muzeum ekumenicznego wszystkich religii europejskich. W wyrastającej z niej części kolekcji możemy zobaczyć judaika, prawosławne ikony i chrześcijańskie dzieła sakralne, jak średniowieczne Piety, czy malarskie sceny Zdjęcia z krzyża i Opłakiwania.

Osobny rozdział tworzą rzadko publicznie pokazywane ze względu na kruchość materiału, rysunki i akwarele Stanisława Noakowskiego, którego kolekcjoner wysoko cenił i także zamawiał u niego prace. Wśród obrazów uwagę przyciągają znakomite autoportrety z paletą Wojciecha Kossaka i Jacka Malczewskiego.

Krystall zapisał Muzeum Narodowemu w Warszawie nie tylko bogatą kolekcję dzieł sztuki, ale także kamienicę w Alejach Jerozolimskich 59, znaną jako wieloletnią siedzibę British Council. W latach 50. na mocy dekretu Bieruta przeszła na własność Skarbu Państwa. Muzeum zgodnie z wolą Krystalla odzyskało ją w 2014 roku.

„Bronisław Krystall. Testament" wystawa czynna do 6 marca 2016r.

Ekspozycji towarzyszy katalog-album, przybliżający życie i działalność kolekcjonerską Bronisława Krystalla z pełną dokumentacją dzieł (ponad 800 obiektów) z jego zbiorów, także zaginionych w czasie wojny, oraz przedrukami prac naukowych i publicystycznych, m.in. rozprawy doktorskiej „O możliwości historii sztuki, jako nauki", przetłumaczonej po raz pierwszy z niemieckiego na język polski

Można na niej zobaczyć ponad 200 wspaniałych dzieł, m.in. obrazy Wojciecha Kossaka, Jacka Malczewskiego, Leona Wyczółkowskiego, Józefa Chełmońskiego, Wojciecha Weissa i rzeźbiarzy Henryka Kuny, Edwarda Wittiga, Xawerego Dunikowskiego.

Bronisław Krystall (1887-1983) był historykiem sztuki i doktorem filozofii. Pasje kolekcjonerskie mógł realizować dzięki majątkowi oddziedziczonemu po ojcu, zamożnym żydowskim kupcu, prowadzącym skład towarów łokciowych na Nalewkach. Przez całe swoje życie Krystallowi przyświecała dewiza „Rien que la beauté/Nic tylko piękno", którą wpisał w pieczęć na gromadzonych przez siebie starodrukach. Sztuka byłą dla niego nie tylko pasją życia, ale także pomagała mu przejść przez wiele osobistych tragedii - śmierć żony i synka w kilka lat po ślubie, a potem w czasach Holocaustu - matki i rodzeństwa (sam przeżył wojnę ukrywając się pod nazwiskiem Marian Krzeczkowski).

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce