Dokąd zmierza świat tańcząc

Jeśli rozpoczynające się w środę taneczne „Zawirowania”, będą tak atrakcyjne jak ich tegoroczny wcześniejszy prolog, szykuje się bardzo dobry festiwal.

Aktualizacja: 20.06.2016 08:05 Publikacja: 20.06.2016 07:40

Foto: materiały prasowe

To już dwunasta edycja spotkań teatrów tańca. Na festiwal „Zawirowania" przyjeżdżają do Warszawy małe zespoły, bo też współczesny taniec bywa najczęściej sztuką kameralną. Tym niemniej na niedużej scenie także można opowiadać o rzeczach ważnych.

Udowodnił to już pierwszy gość tegorocznych „Zawirowań"– holenderska kompania Panama Pictures. Wystąpiła dwa tygodnie przed rozpoczęciem całego festiwalu, ale to był jedyny możliwy termin sprowadzenia jej do Polski. A warto było, bo choreografka Pia Meuthen, mając do dyspozycji pięciu tancerzy o akrobatycznych wręcz umiejętnościach oraz jedną śpiewaczkę – interpretatorkę... muzyki dawnej, stworzyła dynamiczne widowisko „ALPHA the new wilderness".

To była trzymająca w napięciu współczesna opowieść, pokazująca, że pod powłoką garniturów noszonych przez ambitnych pracowników korporacji kryje się zwierzęca dzikość i prymitywność.

Spektakl Panama Pictures to kolejny dowód, że taniec nowoczesny nie ogranicza się tylko do badań cielesności człowieka i nie stara się epatować abstrakcyjnymi improwizacjami, ale również interesuje się współczesnym światem. Organizatorzy festiwalu zapowiadają, że udowodnią to całe tegoroczne „Zawirowania".

Festiwal potrwa pięć dni: od środy 22 czerwca do niedzieli 26 czerwca. Zobaczymy 11 spektakli, różnorodna jest geografia zaproszonych zespołów. Amerykańska grupa Artlab J. Dance w „Dream City" odwoła się do historii miasta Detroit. Wybitny choreograf hiszpański Daniel Abreu przygotował ze swoim zespołem spektakl, której bohaterką jest Wenus – bogini miłości, ale i planeta, o której marzymy, Collettivo NaDa z Włoch będzie analizować ideał piękna, Compagnia Francesca Selva – relacje między człowiekiem a naturą, zaś La Pharmaco z Hiszpanii odwoła się do losów XIX-wiecznego Kaspara Hausera, można się więc spodziewać opowieści o konflikcie: natura-cywilizacja.

Izraelski choreograf Machol Shalem przygotował z Teatrem Tańca Zawirowania spektakl, którego motto brzmi: „Wszyscy żołnierze i wszystkie wdowy są tacy sami, ale każdy żołnierz i każda wdowa są inni". Na finał zaś całej imprezy Teatr Zawirowania przygotował zbiorową kreację, której tytuł – jak twierdzą organizatorzy – „Where should we go?" (Dokąd powinniśmy pójść?) oddaje poszukiwania tematyczne autorów innych festiwalowych pokazów.

Spektakle będą się odbywać w Starej Prochowni, Teatrze Studio, na scenie kameralnej Teatru Wielkiego, w Muzeum POLIN, a także w nowym miejscu Warszawy pozyskanym dla tańca – PIN - UP Studio przy ul. Nowogrodzkiej.

Szczegółowy program: www.zawirowania.pl

To już dwunasta edycja spotkań teatrów tańca. Na festiwal „Zawirowania" przyjeżdżają do Warszawy małe zespoły, bo też współczesny taniec bywa najczęściej sztuką kameralną. Tym niemniej na niedużej scenie także można opowiadać o rzeczach ważnych.

Udowodnił to już pierwszy gość tegorocznych „Zawirowań"– holenderska kompania Panama Pictures. Wystąpiła dwa tygodnie przed rozpoczęciem całego festiwalu, ale to był jedyny możliwy termin sprowadzenia jej do Polski. A warto było, bo choreografka Pia Meuthen, mając do dyspozycji pięciu tancerzy o akrobatycznych wręcz umiejętnościach oraz jedną śpiewaczkę – interpretatorkę... muzyki dawnej, stworzyła dynamiczne widowisko „ALPHA the new wilderness".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce