"Tak widzą": Świat oczyma Węgrów

350 zdjęć ponad setki węgierskich twórców prezentuje wystawa "Tak widzą" w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Aktualizacja: 15.06.2017 23:31 Publikacja: 15.06.2017 19:04

Foto: International Center of Photography/Magnum Photos

– Fotografia to dziedzina, która zapewniła Węgrom sławę światową – mówi Agnieszka Morawińska, dyrektor MNW, i cytuje zdane Roberta Capy, jednego z największych fotoreporterów XX wieku, współzałożyciela Agencji Magnum: „Aby być znakomitym fotografem, nie wystarczy talent, trzeba być Węgrem".

Widzów odwiedzających MNW wita w hallu powiększone zdjęcie Capy z 1948 roku, przedstawiające Pabla Picassa z rozłożonym wielkim plażowym parasolem podążającego brzegiem plaży na Riwierze Francuskiej za roześmianą Françoise Gilot, ówczesną partnerką i muzą artysty.

Na wystawie można zobaczyć także zdjęcia Capy, dzięki którym zyskał sławę fotoreportera wojennego, dokumentującego wydarzenia na pierwszej linii frontu. Wśród nich jest dramatyczny kadr przedstawiający śmierć hiszpańskiego republikanina w forcie pod Kordobą we wrześniu 1936 roku.

Do kanonu światowej fotografii należy wielu prezentowanych w Warszawie węgierskich twórców, takich jak André Kertész, który dokument naznaczył osobistym spojrzeniem i był mistrzem światła, László Moholy-Nagy, wielki eksperymentator, przedstawiciel modernistycznej fotografii, Martin Munkácsi, współpracujący w Nowym Jorku z „Harper's Bazaar", Brassaď, zafascynowany życiem francuskiej bohemy, György Kepes, eksperymentujący na granicy fotografii i sztuki.

Jednocześnie mamy okazję poznać równie ciekawych artystów działających na Węgrzech.

Wystawa tworzy szeroką panoramę rozwoju fotografii w tym kraju od jej narodzin do XXI wieku. Rozkwit nowoczesnej fotografii węgierskiej nastąpił w latach 20. i 30. XX wieku. Najważniejsze pokazane jej nurty to: dokument – od eseju do reportażu, awangarda, neoawangarda i eksperymenty konceptualistów w latach 60. i 70., fotografia czasu transformacji, czyli lata 80. i 90., oraz najnowsza, z rozmaitymi eksperymentami wizualnymi, znoszącymi granice między gatunkami i technikami.

Węgierscy fotografowie są z wyczuleni na obserwacje społeczne, z pasją śledzą życie mieszkańców miast i prowincji. Ale potrafią zaskoczyć krytyczną ripostą, jak Laszło Haris, autor niemal plakatowej „Nielegalnej awangardy" (1971) z krzyczącymi ustami zamkniętymi zmiętą gazetą.

Wystawa czynna do 10 września

– Fotografia to dziedzina, która zapewniła Węgrom sławę światową – mówi Agnieszka Morawińska, dyrektor MNW, i cytuje zdane Roberta Capy, jednego z największych fotoreporterów XX wieku, współzałożyciela Agencji Magnum: „Aby być znakomitym fotografem, nie wystarczy talent, trzeba być Węgrem".

Widzów odwiedzających MNW wita w hallu powiększone zdjęcie Capy z 1948 roku, przedstawiające Pabla Picassa z rozłożonym wielkim plażowym parasolem podążającego brzegiem plaży na Riwierze Francuskiej za roześmianą Françoise Gilot, ówczesną partnerką i muzą artysty.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce