Wystawa "Love" w rzymskim Chiostro del Bramante

„Love" w rzymskim Chiostro del Bramante to różne fazy i aspekty uczucia w ujęciu 17 wybitnych twórców.

Publikacja: 09.01.2017 16:53

Foto: materiały prasowe

Relacja z Rzymu

W tej wystawie liczą się nie tylko znane nazwiska, których cała plejada: od Andy'ego Warhola do Tracey Emin, od Roberta Indiany do Yayoi Kusamy, od Toma Wesselmanna do duetu Gilbert & George. Wpływ na kształt pokazu mają też odbiorcy.

Ściany klatki schodowej pokrywają ich spontaniczne wyznania miłości – a do końca wystawy na pewno wpisów przybędzie (ja też umieściłam swój). Żaden wandalizm: organizatorzy zachęcają widzów do takiej aktywności. Zapraszają także publiczność do fotografowania się wśród eksponatów, zwłaszcza na kanapie w kształcie ust/serca projektu Salvadora Dalego. Jest jeszcze „Kissing Point", miejsce, gdzie całusy oglądających stają się elementem prezentacji. A żeby było jeszcze słodziej, przestrzeń ekspozycyjną wyłożono różowym dywanem.

Amor na dziedzińcu

Niepoważna wystawa? Skąd, pokazano dzieła klasyków pop-artu (niektórych już nieżyjących) oraz współczesnych twórców z całego świata. Ponad 60 obiektów odzwierciedla rozmaite stadia miłosnego afektu, a także różne formy ich wyrażania i przeżywania. A wszystko to w sercu Rzymu, gdzie każdy kamień ma historię.

Ten budynek nazywa się Chiostro del Bramante („kiosk" Bramantego). Od lat pełni funkcję centrum kulturalnego, ale powstał około 1500 roku, zaprojektowany przez genialnego architekta Donata Bramantego. Ideał renesansu, doskonałe proporcje, dziedziniec otoczony krużgankami.

Centrum ekspozycji zajęła Miłość. Rzeźba skomponowana z liter, dzieło amerykańskiego pop-artysty, leciwego (88 lat) Roberta Indiany. Dla Rzymu wykonał włoską wersję swej ikonicznej pracy „Love". Pierwowzór (graficzny) powstał pół wieku temu; z biegiem lat Indiana tworzył warianty przestrzenne. W Chiostro obok karminowej kompozycji „Love" stanął utrzymany w błękicie „Amor".

Już pod dachem galerii obiekty kolejnych Amerykanów związanych z pop-artem. Jest grafika Andy'ego Warhola z wizerunkiem Marilyn Monroe, symbolu powszechnego pożądania, zarazem niezaspokojenia. Inny pop-twórca, Tom Wesselmann (zmarły w 2004 r.), zachęca do... palenia. Jego „Smoker" („smokerka", bo to kobieta) nie ma twarzy. Gigantyczna plastikowa wycinanka to same usta, w nich tlący się papieros. Gorące, lśniące i seksownie rozchylone wargi zdają się zachęcać, żeby wyjąć z nich peta i całować. Są jak brama do nieba, a może piekła? Kto da się skusić, będzie zgubiony!

Tracey Emin (ur. 1963), niegdyś enfant terrible brytyjskiej sztuki, przestała już szokować. Tym razem prezentuje grzeczne neonowe napisy jarzące się fosforyzującymi barwami. Wbrew kolorom hasła są przygnębiające: „My forgotten heart" (moje zapomniane serce) czy „Those who suffer love" (ci, co cierpią miłość).

Australijska artystka Tracey Moffat (1960) ukazała emocjonalny proces – od fascynacji do nienawiści. Jej znakomity kolaż filmowy (tzw. found footage), zatytułowany po prostu „Love", składa się z setek fragmentów rozmaitych filmów. Sekwencje układają się w opowieść o narodzinach uczucia, namiętności, aż do nienawiści, która pozwala uśmiercić niegdyś ukochaną istotę. Aż trudno uwierzyć, że w tysiącach filmów pojawiają się niemal bliźniacze ujęcia, gdzie ważniejsze niż słowa są mowa ciała i wymowa spojrzeń.

Łzy i spazmy

Nieco inny aspekt miłosnego opętania porusza szwedzka gwiazda Nathalie Djurberg (ur. 1978, Srebrne Lwy na Biennale w Wenecji 2009). Wespół z Hansem Bergiem, muzykiem i kompozytorem, kreują instalacje złożone z rzeźb (monstrualne sztuczne kwiaty), dźwięku i filmów animowanych. Formowane z modeliny trochę przerażające, a zarazem zabawne lalki odgrywają na ekranie silne emocje. Jednak Djurberg nie pozwala nam polubić żadnego z bohaterów, ujawniając podwójność (potrójność?) prowadzonej przez nich gry. Zarówno miłosne spazmy, jak i łzy cierpienie służą zniewoleniu, opętaniu, zmanipulowaniu partnera/partnerki.

Jeden z dwóch uczestniczących w wystawie Włochów – Francesco Vezzoli (1971) – znany jest z ironiczno-prześmiewczego spojrzenie na rzeczywistość. Zamiast fascynacji kimś manifestuje miłość własną.

Na jego pastiszowych fotografiach aktorka Eva Mendes prezentuje swe nienaganne ciało, upozowana według klasycznych arcydzieł. Jako Paulina Borghese (wyrzeźbiona w 1804 roku przez Antonio Canovę) i jako św. Teresa w ekstazie (wyobrażona przez Gianlorenza Berniniego w połowie XVII wieku). Widać, że modelka (a także tamte modelki z minionych epok) bardzo lubi własną urodę.

Pomiędzy tymi pięknościami pojawia się autor. A dokładnie – jego realistyczna podobizna wyrzeźbiona w alabastrze. Na marmurowym popiersiu artysta wydyma wargi jak do pocałunku. Zdaje się – chce obdarzyć pieszczotą... drugie popiersie, przedstawiające Apolla Belwederskiego. Obie rzeźby „wymieniają" spojrzenia. Wygląda to tak, jakby bóg piękna zakochał się – z wzajemnością – w Vezzolim. Zarazem obaj kochają się w swej urodzie. Narcyzy!

Pokaz zamyka instalacja słynnej i niemłodej Japonki Yayoi Kusamy (ur. 1929). To propozycja zakochania się w... dyniach. Tak jak autorka, która tytułem wyznaje uczucie: „All the Eternal Love I have for the Pumpkins". Ale ostrożnie – ta aranżacja grozi zawrotem głowy. System luster zamienia aranżację z czarno-żółtymi tykwami w kosmiczny, bezkresny pejzaż. Wejdziesz, spojrzysz – jesteś zgubiony. Jak każdy, kto ulega władzy miłości.

„Love", wystawa prac 17. współczesnych artystów – Chiostro del Bramante, Rzym, czynna do 19 lutego 2017

Relacja z Rzymu

W tej wystawie liczą się nie tylko znane nazwiska, których cała plejada: od Andy'ego Warhola do Tracey Emin, od Roberta Indiany do Yayoi Kusamy, od Toma Wesselmanna do duetu Gilbert & George. Wpływ na kształt pokazu mają też odbiorcy.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce