Kolektyw Sputnik Photos chce powrócić do idei zinu - alternatywnego magazynu tworzonego przez artystów. Zin jest rodzajem pisma tworzonego przez miłośników konkretnego tematu. Wydawane są one własnym nakładem, zwykle nieregularnie. Jako wydawnictwa niezależne zazwyczaj dystrybuowane są w niewielkiej ilości, od kilku do kilkuset egzemplarzy.
Do stworzenia zina Sputnik Photos zaprosił ludzi pióra, a w przestrzeni miejskiej oddał głos artystom wizualnym. Pierwszy numer zina Kolektywu Sputnik Photos - „Strony”, poświęcony będzie ekologii i środowisku.
Artyści Kolektywu Sputnik Photos postanowili wydać magazyn dlatego, że wciąż szukają języka, który pozwoli wyrazić ich stosunek do współczesności i chcą „mówić” do odbiorcy nie tylko językiem fotografii.
Zaproszeni do współpracy ludzie pióra piszą o tym, co ich inspiruje, martwi i niepokoi: o drzewach, nie tylko tych z Puszczy Białowieskiej, o ptakach, również tych, których już nie ma, gdyż nie przetrwały w naszym świecie, o zanieczyszczeniu środowiska i codziennych drobnych działaniach, które na to środowisko mają wpływ, o zmianach klimatu oraz o tym, czy zatrzymanie efektu cieplarnianego jest jeszcze możliwe.
Wśród autorów pierwszego numeru pod redakcją Olgi Gitkiewicz znajdą się między innymi Aneta Prymaka-Oniszk, Marta Sapała, Jacek Karczewski, Filip Springer, a także autor komiksów Jacek Frąś.