Autentyczność obrazu potwierdziła w poniedziałek międzynarodowa grupa specjalistów, uczestniczących w projekcie „Bosch Research and Conservation” (BRCP), która przez 5 lat prowadziła badania twórczości artysty, poprzedzające zbliżającą się retrospektywę jego twórczości w Holandii.
"Kuszenie św. Antoniego" (olej na desce) The Nelson-Atkins Museum of Art w Kansas City zakupiło w latach 30. Dzieło dotychczas uchodziło za pracę z warsztatu Boscha i dlatego przez dziesięciolecia leżało w magazynie. Amerykanie wypożyczyli je teraz na wystawę w Noordbrabants Museum w ‘s-Hertogenbosch, gdzie zaprezentowano wyniki najnowszych badań.
- Mimo że obraz był wielokrotnie retuszowany i przemalowywany podczas XX-wiecznych renowacji, ręka Boscha jest wyraźnie widoczna w oryginalnych pociągnięciach pędzla’ - twierdzą eksperci po przeprowadzeniu badań m.in. mikroskopowych i w podczerwieni, pozwalających zobaczyć pierwotny rysunek pod spodem obrazu oraz porównawczych z innymi pracami („Świętym pustelnikiem” i „Sądem Ostatecznym”), w których pojawia się podobny sposób opracowania postaci.
Historycy sztuki podkreślają, że to niezwykle cenne odkrycie powiększa niewielką ilościowo malarską spuściznę niderlandzkiego mistrza, liczącą 25 obrazów (z których dotychczas w Stanach znajdowało się cztery). - Kiedy muzeum wypożycza wielkie dzieła, wielkie rzeczy mogą się zdarzyć - skomentowali odkrycie przedstawiciel muzeum w Kansas City.
Obraz przedstawia św. Antoniego (powracający motyw w twórczości artysty), czerpiącego ze strumienia wodę dzbanem. Widoczne są też na nim różne charakterystyczne dla Hieronymusa Boscha dziwne stwory (np. postać z lejkiem na głowie, czy inna o lisim pysku).