Czytaj także
W ostatnią niedzielę bomby wybuchły przed kościołem świętego Jerzego w Tancie w Delcie Nilu i przed katedrą świętego Marka w Aleksandrii, metropolii nad Morzem Śródziemnym. Zginęło w nich 46 osób.
- Koptowie odczuwają po tych atakach smutek i determinację zarazem. Smucimy się tym, co się stało, ale jesteśmy zdeterminowani, by nadal modlić się w naszych kościołach, niezależnie od tego, co może się stać – mówi „Rzeczpospolitej" Emad Sobhi, znany lekarz z Gizy i prominentny przedstawiciel tamtejszej społeczności koptyjskiej.
Co może się stać? - Czołowy publicysta powiedział w telewizji, że obawia się czegoś strasznego w sobotnią noc – dodaje dr Sobhi.
Nocne uroczystości w sobotę i w późniejsza w Wielkanoc będą bardzo ograniczone. Głowa Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, papież Teodor II (Tawadros II) odwołał w piątek wszystkie wizyty vipów, którzy mieli w niedzielę wielkanocną składać w kościołach kondolencje społeczności koptyjskiej. Poradził im, by zamiast tego odwiedzali w domach rodziny ofiar zamachów.
Zamknięte też będą przykościelne sale, w których po nabożeństwach wierni składają sobie świąteczne życzenia.