Niemiecki portal Jetcost (wyszukiwarka połączeń i porównywarka cen biletów lotniczych) przeprowadził ankietę wśród brytyjskich stewardes i stewardów (również tych, którzy odeszli z zawodu w ciągu ostatnich pięciu lat). 718 osób zapytano najczęstsze naruszenia zaleceń i poleceń korporacyjnych.
Okazało się, że 21 proc. przyznało się do seksu z kolegą/koleżanką a 14 proc. – z pasażerem/pasażerką. Oczywiście w samolocie.
W strefie anglojęzycznej istnieje pojęcie „Mile High Club" na opisanie osób, które uprawiały seks na pokładzie samolotu.
Za założyciela „Klubu" uważa się zmarłego w 1923 roku amerykańskiego inżyniera i pilota Lawrence'a Sperry. Skonstruował on m.in. prototyp autopilota. W trakcie wypróbowywania go do prowadzenia samolotu Curtiss w listopadzie 1916 roku miał kochać się na pokładzie maszyny ze sportsmenką Dorothy Sims. W każdym razie opis incydentu jest pierwszą znaną wzmianką o seksie w samolocie.
Lot zakończył się w jeziorze w pobliżu miejscowości Babylon, w stanie Nowy Jork – być może z powodu źle działającego autopilota.