Próba zablokowania wykonania egzekucji, które mają się odbyć między 17 a 27 kwietnia, spowodowana jest przede wszystkim zbliżającym się terminem ważności jednego ze środków wykorzystywanych do uśmiercania skazanych.

Arkansas, jeden ze stanów, w których kodeks karny dopuszcza skazanie na karę śmierci, do wykonywania egzekucji stosuje trzy zastrzyki. Pierwszy - uspokajający, drugi - powodujący zatrzymanie oddechu, trzeci - wstrzymanie oddechu. Koktajl tych trzech substancji ma się okazać zabójczy.

Egzekucji w tym stanie nie wykonano od 12 lat.

Tymczasem środek, który stosowany jest do pierwszego zastrzyku, uspokajający midazolam, po pierwsze czasami zawodzi, a po drugie - jego termin ważności kończy się właśnie w kwietniu.

Prawnicy skazanych mężczyzn będą próbowali wstrzymać egzekucje w oparciu o argument, że w przypadku zawodności pierwszego, uspokajającego zastrzyku, który powoduje zapadnięcie w sen, ale nie ma działania przeciwbólowego, podanie kolejnych, powodujących najpierw paraliż, a potem zawał serca, byłoby niehumanitarne.