Wracają koktajle

Po niemal 100 latach wraca złota era koktajli. W sam raz na karnawał.

Aktualizacja: 12.01.2017 20:16 Publikacja: 12.01.2017 18:29

Wracają koktajle

Foto: Flickr

W wielu miastach Polski nieomal jak grzyby po deszczu wyrastają koktajlbary. Czasami towarzyszą restauracji, czasami są samoistnymi barami. Znowu barmani tworzą własne tynktury, bawią się starymi recepturami i smakami z całego świata. Podobnie jak kucharze, pochylają się nad sezonowością i lokalnością produktów.

Skąd się wzięły koktajle? Legenda mówi, że po walce kogutów, kiedy właściciel zwycięskiego ptaka chciał zaprosić wszystkich do baru, okazało się, że nie ma wystarczającej ilości jednego alkoholu. Kreatywny barman wlał wszystkie alkohole do jednego naczynia i zamieszał zawartość piórami z ogona pokonanego koguta. Stad nazwa, od angielskich słów: „cock" (kogut) i „tail" (ogon), czyli dzisiejszy koktajl.

Pierwszą definicję koktajlu można znaleźć w „The Balance" z 13 maja 1806 roku: „Cocktail jest stymulującym likworem skomponowanym z różnych trunków, wody, cukru i gorzkich substancji".

Choć można sięgnąć jeszcze dalej, do czasów pierwszych zapisków o ponczu, czyli do pierwszej połowy XVIII wieku. Zapewne za pierwsze polskie koktajle można uznać mieszanki miodu pitnego z dodatkami korzennych przypraw.

Patryk Kowalski, barman z warszawskiej Wody Ognistej, opowiada, że nowa era koktajli, po zapaści z lat disco, rozpoczęła się na początku XXI wieku w Londynie – niektórzy mówią wręcz o londyńskiej rewolucji. To dopiero wtedy zaczęto dodawać do koktajli świeże zioła i owoce!

Wielu barmanów tworzy własne nastawy, sięgając z jednej strony do starych smaków i receptur, z drugiej wykorzystujących nowoczesne techniki kulinarne. Bywa, że barman staje przed wyzwaniem, kiedy gość koktajlbaru przychodzi ze wspomnieniami z wakacji i żąda takiego samego drinka. Są klienci, którzy mają bardzo wyrobione gusta i proszą o swoją osobistą interpretację znanych koktajli.

Koktajle są świetnym pomysłem na poszukiwanie smaków i dobrą zabawą na karnawałowy wieczór. Patryk Kowalski dzieli się z nami jedną ze swoich receptur, która jest nową interpretacją klasycznego koktajlu French 75. 

—Dorota Minta, wydarzeniakulinarne.pl

Pine Fizz, czyli zmieniony French 75 twist:

składniki: 40 ml gin, 20 ml sok z cytryny, 15 ml syrop z pędów sosny, ok. 60–80 ml szampan

szkło: kieliszek do szampana

dekoracja: zest (skórka, bez białej części, z cytryny)

sposób przygotowania: Gin, sok z cytryny i syrop wstrząśnij w shakerze z lodem. Przecedź do schłodzonego wcześniej kieliszka do szampana. Uzupełnij winem musującym. Udekoruj koktajl kawałkiem skórki z cytryny, uwalniając z niej olejki eteryczne, aby zaromatyzować kieliszek

W wielu miastach Polski nieomal jak grzyby po deszczu wyrastają koktajlbary. Czasami towarzyszą restauracji, czasami są samoistnymi barami. Znowu barmani tworzą własne tynktury, bawią się starymi recepturami i smakami z całego świata. Podobnie jak kucharze, pochylają się nad sezonowością i lokalnością produktów.

Skąd się wzięły koktajle? Legenda mówi, że po walce kogutów, kiedy właściciel zwycięskiego ptaka chciał zaprosić wszystkich do baru, okazało się, że nie ma wystarczającej ilości jednego alkoholu. Kreatywny barman wlał wszystkie alkohole do jednego naczynia i zamieszał zawartość piórami z ogona pokonanego koguta. Stad nazwa, od angielskich słów: „cock" (kogut) i „tail" (ogon), czyli dzisiejszy koktajl.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Kultura
Zmarł Leszek Długosz
Kultura
Timothée Chalamet wyrównał rekord Johna Travolty sprzed 40 lat
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie podaje datę otwarcia
Kultura
Malarski instynkt Sharon Stone