Loty w Planicy: jak drużyna, to tylko Norwegia

Norwegowie zwyciężyli także w ostatnim konkursie drużynowym tej zimy, wyprzedzili Niemców, Słoweńców i Polaków. Kamil Stoch skakał bardzo daleko, ale nie zbliżył się wiele do lidera turnieju Planica 7

Publikacja: 24.03.2018 11:27

Loty w Planicy: jak drużyna, to tylko Norwegia

Foto: AFP

Polacy zaczęli konkurs od szóstego miejsca po umiarkowanie udanym pierwszym skoku Piotra Żyły, potem było już znacznie lepiej – Stefan Hula ustanowił kolejny rekord życiowy – 231 i tablica pokazała awans drużyny Horngachera na czwarte miejsce. Dawid Kubacki utrzymał tę lokatę, a Kamil Stoch, jak to Kamil Stoch – poleciał hen ponad zeskokiem tak, jak nikt inny: 248,5 m.

Lądować z telemarkiem w takich okolicznościach było trudno, więc parę punktów sędziowie mu odjęli, ale przyjemności nie zabrał nikt. Polacy awansowali na drugie miejsce, za Norwegów, którzy jak przez całą zimę, w drużynie są nie do pobicia.

Za Stochem i spółką byli Niemcy (Richard Freitag z rekordem życiowym – 243 m, mocny Markus Eisenbichler) i Słoweńcy (świetne próby Domena Prevca i Roberta Kranjca), potem Japonia (Noriaki Kasai nadal rządzi – 231,5 m) i Austria (najlepszy w zespole Stefan Kraft 228,5 m) – tę hierarchię znamy właściwie od początku zimy.

Po pierwszej serii z 10 drużyn ubyli Amerykanie i Włosi (przy okazji Roberto Dellasega skoczył 153,5 m i w wieku 28 lat zakończył karierę).

Druga seria zaczęła się podobnie – co Żyła stracił, to Hula odrobił, ale tym razem Kubacki nie poleciał przynajmniej poza 220 metr zeskoku i lider polskiej drużyny dostał zadanie niezwykle trudne: odrobić prawie 30 punktów do Słoweńców i Niemców. Zrobił, co mógł, ponownie skoczył najdalej (244,5 m), ale znów lądowanie było z tych ocenianych na 16,5 punktu, a nie bliżej 20. Słoweńcom trochę zawalił sprawę Peter Prevc, ale miejsce na podium utrzymał, tuż przed Polakami.

Norwegowie do końca skakali jak natchnieni, na osiem prób sześć mieli poza granicę 240 m. Wpływ konkursu drużynowego na indywidualną klasyfikację turnieju Planica 7 był taki, że lider Johann Andre Forfang stracił tylko ułamek punktu do Stocha (przewaga Norwega nad Polakiem wynosi 22,2 pkt.). Bliżej tej pary jest Robert Johansson, bo miał drugą notę łącznę, za Danielem Andre Tande, przed Domenem Prevcem. Stoch miał czwarty rezultat – lądowanie bez telemarku jednak kosztowało.

W Pucharze Narodów wszystko jasne – Norwegia wygrała, Niemcy są na drugim miejscu, już poza zasięgiem trzeciej Polski. W niedzielę kibiców skoków czeka ostatni indywidualny konkurs pucharowy i rozstrzygnięcie turnieju Planica 7.

Skacze tylko najlepsza trzydziestka PŚ. Początek znów o 10. rano. Transmisje w TVP 1 i Eurosporcie 1. Potem już tylko wręczanie kryształów i wielka feta pod Letalnicą, wszyscy wiemy, że z Kamilem Stochem w roli głównej.

> Planica 7 (IV i V seria/konkurs drużynowy): 1. Norwegia 1620,2 (D. A. Tande 243,5/241,5; A. Stjernen 236/225,5; R. Johansson 240,5/241; J. A. Forfang 242/240,5); 2. Niemcy 1482,9 (M. Eisenbichler 235/234; S. Leyhe 214,5/214,5; A. Wellinger 212,5/219,5; R. Freitag 243/234); 3. Słowenia 1475,5 (D. Prevc 237/237,5; R. Kranjec 239,5/226; A. Semenic 208/213; P. Prevc 215/217); 4. Polska 1470,5 (P. Żyła 211/207; S. Hula 231/229; D. Kubacki 223/211; K. Stoch 248,5/244,5); 5. Japonia 1455,8; 6. Austria 1398,7; 7. Rosja 1196,5; 8. Szwajcaria 1187,6.

> Klasyfikacja turnieju Planica 7: 1. Forfang 1104,7 pkt.; 2. Stoch 1082,6; 3. Johansson 1074,3; 4. Freitag 1043,8; 5. S. Kraft (Austria) 1037,7;...10. Kubacki 996,5; 13. Hula 976,4.

> Puchar Narodów: 1. Norwegia 6927, 2. Niemcy 5859, 3. Polska 5649, 4. Austria 3544, 5. Słowenia 3156, 6. Japonia 2606, 7. Szwajcria 1013, 8. Rosja 455.

Polacy zaczęli konkurs od szóstego miejsca po umiarkowanie udanym pierwszym skoku Piotra Żyły, potem było już znacznie lepiej – Stefan Hula ustanowił kolejny rekord życiowy – 231 i tablica pokazała awans drużyny Horngachera na czwarte miejsce. Dawid Kubacki utrzymał tę lokatę, a Kamil Stoch, jak to Kamil Stoch – poleciał hen ponad zeskokiem tak, jak nikt inny: 248,5 m.

Lądować z telemarkiem w takich okolicznościach było trudno, więc parę punktów sędziowie mu odjęli, ale przyjemności nie zabrał nikt. Polacy awansowali na drugie miejsce, za Norwegów, którzy jak przez całą zimę, w drużynie są nie do pobicia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok