Kamil Stoch bierze wszystko

Mistrz olimpijski zdobył w Vikersund główną nagrodę turnieju Raw Air 2018 i już wiadomo, że w Planicy odbierze Puchar Świata.

Aktualizacja: 18.03.2018 19:11 Publikacja: 18.03.2018 19:00

Kamil Stoch wygrywając turniej Raw Air zdobył tym samym drugą Kryształową Kulę.

Kamil Stoch wygrywając turniej Raw Air zdobył tym samym drugą Kryształową Kulę.

Foto: AFP

Przetrwał atak Norwegów, wytrzymał kaprysy wiatru, rosnącą presję zwycięstwa – Kamil Stoch był szósty w ostatnim konkursie lotów na Vikersundbakken, za Robertem Johanssonem, Andreasem Stjernenem, Danielem Andre Tande i innymi, ale nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa w drugim turnieju Raw Air.

Po sobotnim konkursie drużynowym, gdy Johansson odrobił do Polaka sporo strat, Norwegowie wspominali nawet o możliwości zdobycia głównej puli turnieju, ale od tych zapowiedzi do realizacji droga była zbyt długa.

Było tak, jak zapowiadał m.in. dyrektor Adam Małysz: Norwegowie skakali pięknie i daleko, ale Kamil Stoch spokojnie zrobił swoje, nie szarżował, wygrał z rywalami na punkty.

Coraz więcej pieniędzy

W niedzielnym konkursie ważna była także rywalizacja Stocha z Richardem Freitagiem – dowolne miejsce Polaka przed Niemcem oznaczało Puchar Świata dla Stocha, bez czekania na ostatnie weekendowe skoki w Planicy. Wielki Kamil w tej kwestii też nie zawiódł.

Zakończenie Raw Air podobało się Norwegom, w drużynie byli nie do pokonania, Robert Johansson, trzykrotny medalista olimpijski wygrał wreszcie konkurs pucharowy, ale musieli się godzić z faktem, że 60 tys. euro i wielki szklany talerz poszedł w ręce mistrza z Polski.

Skocznia Vikersundbakken nie sprzyjała tym razem biciu rekordów, wynik Stefana Krafta sprzed roku (253,5) był bezpieczny. Polacy coś w tej kwestii jednak zrobili – 205,5 m to rekord życiowy Jakuba Wolnego z niedzieli, 226 m – Stefana Huli z piątku.

Kolejna wielka impreza wygrana tej zimy przez Kamila Stocha przypomniała, że dobrze się dzieje w królestwie skoków narciarskich. Sponsorzy byli łaskawi, polityka Międzynarodowej Federacji Narciarskiej zachęcała do inwestowania w nowe wydarzenia, organizatorzy z tych zachęt skorzystali, skoczkowie, jeśli mówili o zmęczeniu, to chyba tylko dla zachowania pozorów.

Łączna kwota standardowych premii pucharowych tej zimy przekroczyła 2,2 mln franków szwajcarskich, można doliczyć kieszonkowe na zawodach (od 45 do 210 franków na głowę) oraz ryczałty podróżne (od 250 do 700 franków na skoczka).

Nagrody wzrosły ze względu na pojawienie się nowych miniturniejów. Klasyczny Turniej Czterech Skoczni nie przyczynił się do tego wzrostu (premia 20 tys. franków dla mistrza oraz po 2 tys. euro dla zwycięzców kwalifikacji pozostały bez zmian), także organizatorzy Raw Air 2018 zachowali pulę 100 tys. euro dla najlepszej trójki.

Teraz Planica

Doszły kwoty 25 tys. euro dla mistrza przedolimpijskiego turnieju Willingen Five oraz 20 tys. franków dla tego, który wygra podsumowanie sezonu w Planicy, czyli pachnący nowością turniej Planica 7 (siódemka – od liczby serii zaliczanych do końcowej klasyfikacji).

Razem – do zarobienia jest 194 tys. franków szwajcarskich ponad to, co daje Puchar Świata. Takiego sezonu, w którym skoczkowie mieli pulę premii przekraczającą 2,4 mln franków, jeszcze nie było.

Po norweskim turnieju w kalendarzu Pucharu Świata skoczkom pozostał wielki finał sezonu na Velikance w Planicy od 22 do 25 marca. Program jest taki jak od lat (dwa konkursy indywidualne – w piątek i niedzielę, drużynowy w sobotę), ale ze względu na turniej Planica 7 czwartkowe kwalifikacje też nabrały znaczenia.

Przyjdzie czas na ostatnie przyjemności zimy ze skokami: wręczanie kryształów, Mazurek Dąbrowskiego, potem zabawę i silny zapach śliwowicy w Kranjskiej Gorze i okolicach.

Konkurs drużynowy w Vikersund:

1. Norwegia 1567,3 pkt
2. Polska 1301,7
3. Słowenia 1284,0.

Konkurs indywidualny w Vikersund:

1. R. Johansson 444,3 pkt. (232/246 m)
2. A. Stjernen 438,9 (239/235)
3. D. A. Tande (wszyscy Norwegia) 436,6 (231,5/243)
4. D. Prevc (Słowenia) 431,3 (229/239,5)
5. S. Kraft (Austria) 426,5 (221,5/230,5)
6. K. Stoch 425,6 (223/237)

12. P. Żyła 395,5 (219,5/221)
16. D. Kubacki 380,4 (207,5/225)
17. S. Hula 379,4 (210/218)
27. J. Wolny 339,5 (205,5/184)
31. M. Kot (wszyscy Polska) 163,5 (190).

Klasyfikacja końcowa Raw Air 2018:

1. Stoch 2590,6 pkt
2. Johansson 2553,6
3. Stjernen 2508,3
4. Kraft 2480,9
5. J. A. Forfang (Norwegia) 2394,2

8. Kubacki 2286,4
13. Hula 2069,8
18. Żyła 1944,7
27. Wolny 1485,7
32. Kot 1255,9.

Klasyfikacja PŚ:

1. Stoch 1243 pkt
2. R. Freitag (Niemcy) 990
3. Tande 925
4. A. Wellinger (Niemcy) 813
5. Kraft 741

8. Kubacki 594
13. Hula 401
14. Żyła 399
21. Kot 249
36. Wolny 71.

Przetrwał atak Norwegów, wytrzymał kaprysy wiatru, rosnącą presję zwycięstwa – Kamil Stoch był szósty w ostatnim konkursie lotów na Vikersundbakken, za Robertem Johanssonem, Andreasem Stjernenem, Danielem Andre Tande i innymi, ale nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa w drugim turnieju Raw Air.

Po sobotnim konkursie drużynowym, gdy Johansson odrobił do Polaka sporo strat, Norwegowie wspominali nawet o możliwości zdobycia głównej puli turnieju, ale od tych zapowiedzi do realizacji droga była zbyt długa.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika