Kryształowa Kula coraz bliżej

Trwa festiwal jednego skoczka w norweskim turnieju. Kamil Stoch wygrał na dużej skoczni Gran?sen w Trondheim.

Aktualizacja: 15.03.2018 19:43 Publikacja: 15.03.2018 19:08

Kamil Stoch był jedynym zawodnikiem, któremu jury obniżało belkę.

Kamil Stoch był jedynym zawodnikiem, któremu jury obniżało belkę.

Foto: AFP

Sukces w czwartek wyglądał jak poprzednie – rywale się starali, a Polak był co najmniej poziom nad nimi. Nawet gdy skakał z obniżonej belki. Wyprzedził o kilkanaście punktów Stefana Krafta i Roberta Johanssona. Z pozostałych Polaków nieźle spisali się Dawid Kubacki (który był 9), Stefan Hula (11) i Piotr Żyła (12).

Były obawy, że konkurs w Trondheim może przebiegać z problemami, powody dała seria próbna. Skoczkowie zaczęli ją wedle planu, ruszyli z szóstej belki, ale wiatr się wzmagał, więc sędziowie stopniowo skracali rozbieg.

Cóż z tego – nawet przeciętni skoczkowie skakali ponad 130 metrów, ci lepsi zaczęli szybko zbliżać się do granicy 140 m (Hula – 137,5 m), w końcu zaczęli ją z łatwością przekraczać (Żyła o 3 metry, czyli tyle, ile wynosił rekord obiektu). Markus Eisenbichler z belki nr 1 poleciał aż 148,5, daleko poza granicę bezpieczeństwa. Jakoś ustał, krzywdy sobie nie zrobił, ale decyzja mogła być tylko jedna – pozostałe próby trzeba było odwołać z braku możliwości ograniczenia rozbiegu.

Konkurs zaczął się jednak w terminie, z belki numer 2, więc jury nie zostawiło sobie dużego pola manewru. Wiatr okazał się jednak w miarę łaskawy, nawet próba Johanssona na odległość 145,5 m nie zmusiła sędziów do zmian. Dopiero gdy na belce usiadł Kamil Stoch, czujne jury zadecydowało – belka stopień w dół.

Potem nastąpił obrazek, który grzeje kibicowskie serca od początku Raw Air 2018 – polski mistrz popłynął w powietrzu, wylądował gładko na 146 m. Został liderem. Brawa bili wszyscy, rywale też. Druga seria jak kopia pierwszej, znów belka obniżona tylko dla Stocha, on znów poleciał daleko za zieloną linię i uśmiechnął się szelmowsko na zeskoku.

Przed konkursem miał w klasyfikacji turniejowej 70,2 pkt przewagi nad Robertem Johanssonem i 90,3 nad Andreasem Stjernenem. Po zawodach ta przewaga wzrosła do 97,6 i 112,1 pkt. Statystycy dobrze pamiętają – to było 29. zwycięstwo Stocha w PŚ. Oznaczało awans na szóste miejsce na liście wszech czasów, przed Martina Schmitta.

Konkurs w Trondheim był ostatnim tej zimy na skoczni dużej. Teraz zaczną się loty – na razie na skoczni mamuciej w Vikersund, tam, gdzie Kraft skoczył rok temu 253,5 m, co dało mu rekord świata. Może będzie kolejny, bo Raw Air 2018 zakończy pięć serii na Vikersundbakken: kwalifikacyjna (prolog) w piątek o 16.30, następnie dwie w sobotnim konkursie drużynowym (16.15) i dwie w niedzielnym konkursie indywidualnym (16.30).

Po norweskim turnieju w kalendarzu Pucharu Świata skoczkom pozostanie tylko wielki finał sezonu na Velikance w Planicy. Wskazanie, że największą Kryształową Kulę odbierze tam Kamil Stoch – coraz bardziej uprawnione.

Konkurs w Trondheim:

1. K. Stoch 285,4 pkt (146/141 m);

2. S. Kraft (Austria) 268,4 (141,5/138);

3. R. Johansson 268,0 (145,5/136); 4. A.Stjernen (obaj Norwegia) 263,6 (142,5/142,5); 5. R. Freitag (Niemcy) 254,7 (134/137,5);... 9. D. Kubacki 247,1 (135,5/136,5); 11. S. Hula 232,0 (130/133,5); 12. P. Żyła 231,2 (134,5/132); 16. M. Kot 227,0 (135,5/127,5); 28. J. Wolny (wszyscy Polska) 189,2 (127,5/114)

Klasyfikacja Raw Air 2018 (po 11 z 16 skoków):

1. Stoch 1582,3 pkt; 2. Johansson 1494,7; 3. Stjernen 1470,2; 4. Kraft 1458,6; 5. J.A. Forfang (Norwegia) 1444,3; 6. Kubacki 1425,5;... 14. Hula 1215,5; 21. Żyła 1079,6; 27. Wolny 1007,2; 30. Kot 930,7.

Klasyfikacja PŚ:

1. Stoch 1203 pkt, 2. Freitag 958, 3. D.A. Tande (Norwegia) 865, 4. A. Wellinger (Niemcy) 813, 5. Kraft 696,... 8. Kubacki 579, 14. Hula 387, 15. Żyła 377, 20. Kot 249, 35. Wolny 67.

Sukces w czwartek wyglądał jak poprzednie – rywale się starali, a Polak był co najmniej poziom nad nimi. Nawet gdy skakał z obniżonej belki. Wyprzedził o kilkanaście punktów Stefana Krafta i Roberta Johanssona. Z pozostałych Polaków nieźle spisali się Dawid Kubacki (który był 9), Stefan Hula (11) i Piotr Żyła (12).

Były obawy, że konkurs w Trondheim może przebiegać z problemami, powody dała seria próbna. Skoczkowie zaczęli ją wedle planu, ruszyli z szóstej belki, ale wiatr się wzmagał, więc sędziowie stopniowo skracali rozbieg.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika